Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor przegrał i spadł na ostatnie miejsce w lidze

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Piłkarze Motoru Lublin ulegli we Wronkach rezerwom Lecha Poznań 0:2. Po dziesięciu seriach gier żółto-biało-niebiescy są ostatnią drużyną w tabeli eWinner 2. Ligi.

Przed sobotnim spotkaniem obie ekipy z bilansem 1-4-4 znajdowały się w strefie spadkowej. Wiadomym więc było, że dla obu będzie to mecz podwyższonego znaczenia.

Poznaniacy nie mogli raczej mówić o atucie własnego boiska, bo z uwagi na budowę Centrum Badawczo-Rozwojowego stadion we Wronkach jest zamknięty dla kibiców. Przewagę mogli jednak robić gracze z kadry pierwszej drużyny Lecha, którzy wybiegli w wyjściowej jedenastce zespołu trenera Artura Węski (Artur Rudko, Mateusz Żukowski, Maksymilian Pingot czy Artur Sobiech).

Przegraliśmy z zespołem, w barwach którego grali zawodnicy trenujący i występujący w ekstraklasie. U nas z kolei zabrakło kilku podstawowych piłkarzy, a na boisku mieliśmy czterech młodzieżowców. Oczywiście nie jest to wytłumaczenie – komentuje porażkę trener Motoru, Stanisław Szpyrka.

Początek spotkania nie należał do tych z gatunku porywających. Wystarczy powiedzieć, że pierwszy strzał w kierunku którejkolwiek z bramek został oddany w 27. minucie. Ładnie w tej sytuacji zachował się Filip Wilak. 19-letni napastnik gospodarzy najpierw oszukał Bartosza Zbiciaka, a następnie strzałem z lewej nogi mierzył w okienko bramki strzeżonej przez Michała Furmana. Futbolówka poleciała jednak nieco za wysoko. W odpowiedzi o próbę uderzenia pokusił się Mariusz Rybicki, ale był to raczej strzał tylko do statystyk.

Dużo groźniej atakowali piłkarze „Kolejorza”. W 35. minucie bliski umieszczenia piłki w siatce Furmana był powracający po kontuzji Sobiech, dla którego był to pierwszy od dwóch miesięcy mecz. Zabrakło celności. Do przerwy bramek nie oglądaliśmy.

W drugiej połowie lublinianie wykazywali jakby więcej energii. Po rożnym próbował Maksymilian Cichocki, a następnie rajd uderzeniem w boczną siatkę zakończył Leszek Jagodziński. Po niespełna godzinie godzinie gry z gola cieszyli jednak miejscowi. Ładną, zespołową akcję, technicznym strzałem wykończył Wilak (1:0).

Od tego momentu to przyjezdni zaczęli przeważać. Rozegranie wyglądało obiecująco, ale brakowało ostatniego podania. Wykorzystali to Lechici, którzy za sprawą Jakuba Antczaka, w 84. minucie zamknęli widowisko. Piłkę wzdłuż bramki Furmana wstrzelił Krystian Sanocki, a w sieci umieścił ją przewracający się na murawę Jakub Witczak (2:0).

Nie zagraliśmy na pewno dobrego spotkania. Niemniej jednak chcieliśmy zagrać skutecznie. Było to widać w drugiej połowie, gdzie ruszyliśmy na rywali. Stworzyliśmy sobie dwie sytuacje stuprocentowe, które tak naprawdę powinniśmy zamienić na gole. Tak się nie stało i to się na nas zemściłoo – podsumowuje trener Szpyrka.

Dla jego podopiecznych była to już piątą przegrana w sezonie. Aspirujący przed rozpoczęciem rozgrywek do awansu Motor, po dziesięciu kolejkach, zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a na swoim koncie ma najmniej strzelonych bramek (siedem).

Zdajemy sobie sprawę, że wyniki nie zadowalają ani nas ani kibiców. Do kolejnych spotkań podchodzimy jednak na spokojnie. Chcemy w nich udowadniać, że będziemy wygrywać – mówi szkoleniowiec lublinian.

Lech II Poznań – Motor Lublin 2:0 (0:0)

Bramki: Wilak (59), Antczak (84)

Lech: Rudko – Żukowski, Laskowski, Pingot, Palacz, Antczak (86 Dziuba), Cywka, Kozubal (86 Żołądź), Czekała (60 Gogół), Wilak (69 Sanocki), Sobiech (60 Pacławski). Trener: Artur Węska

Motor: Furman – Wójcik (89 Lis), Zbiciak, Cichocki, Staszak (89 M. Król), Jagodziński (69 Kosior), R. Król (69 Reiman), Rudol, Ceglarz, Rybicki (69 Szuta), Kahsay. Trener: Stanisław Szpyrka

Żółte kartki: Kozubal, Antczak, Wilak, Rudko – Rudol, Cichocki

Sędziował: Kornel Paszkiewicz (Wrocław)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski