- Kierowca mnie nawet nie przeprosił. Czy tak trudno wyjść do pasażerów i zapytać czy nic nikomu się nie stało? - pyta Władysław Stefan Grzyb.
Do zdarzenia doszło w czwartek 17 listopada. Miejski klikon szedł ul. Popiełuszki. - Zauważyłem, że nadjeżdża autobus linii 55. Chciałem wsiąść i machnąłem kierowcy ręką, aby nie zamykał jeszcze drzwi. Udało mi się dotrzeć do wejścia i kiedy wsiadałem nagle się zamknęły - relacjonuje Władysław Stefan Grzyb.
Klikon stracił równowagę i upadł na chodnik. Pomogli mu wstać i dostać się na pokład pasażerowie.
W Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym potwierdzają, że zdarzenie miało miejsce. - Na monitoringu widać, jak mężczyzna bardzo powoli zbliża się do autobusu, ale nie wygląda jednoznacznie, że chce wsiąść - wyjaśnia Weronika Opasiak, rzeczniczka prasowa MPK.
Jak mówi, kierowca tłumaczył, że zauważył pasażera w ostatniej chwili, kiedy już włączył przycisk zamknięcia drzwi.
- Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Za zdarzenie pasażera bardzo przepraszamy. Nie było tu złej woli kierowcy - zapewnia Weronika Opasiak.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?