Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ w piłce ręcznej w Katarze. Polacy rozbili Arabię Saudyjską 32:13 (FOTO, WIDEO)

Rafał Rusiecki AIP
Katar 2015 via epa/Armando Babani
Żadnych szans nie dali polscy szczypiorniści ekipie Arabii Saudyjskiej. Biało-czerwoni wygrali pojedynek różnicą 19 bramek, mimo że nie wykorzystali żadnego z sześciu rzutów karnych!

Od co najmniej kilku lat wiadomo, że kibic reprezentacji Polski w piłce ręcznej musi mieć stalowe nerwy. Inaczej po prostu nie będzie mógł oglądać meczów biało-czerwonych na dużych imprezach. Tak jest w Katarze, gdzie podopieczni Michaela Bieglera od początku fazy grupowej "starają się", aby nie było nudno. - Nie chcemy, żeby kibice przełączali kanał - śmieją się szczypiorniści.

PGNiG/x-news

Odstępstwem od tej zasady miał być wczorajszy mecz z kopciuszkiem w świecie szczypiorniaka, czyli Arabią Saudyjską. Z drużyną, która nie ma żadnego rozpoznawalnego zawodnika. Wszyscy bowiem są amatorami. Grają w piłkę ręczną, ale dopiero po pracy. Występują tylko w ojczyźnie. Chwała im jednak za to, bo nie wzięli kursu gospodarzy mistrzostw i nie podkupili zawodowców z innych części świata. A wiadomo, że w tym kraju pieniądze nie są problemem. Na tej dużej imprezie zawodnicy prowadzeni przez Gorana Dżokicia zbierają lekcje, doświadczenie, bo nie chcą opierać kadry na "farbowanych lisach".

Po czwartkowym spotkaniu Saudyjczycy będą mieli sporo materiału do analizy. Biało-czerwoni w Duhail Sports Hall zrobili bowiem to, co do nich należało. A kibice ani przez moment nie musieli drżeć o wynik. Polacy szybko narzucili rywalom swoje warunki. Robili to przy tym na dużym luzie. Wiadomo jednak było, że chcą zdobyć jak najwięcej bramek.

W tabeli grupy D jest przecież wyjątkowo ciasno. Arabię Saudyjską wcześniej różnicą 10 trafień pokonali Rosjanie. Aż o 20 bramek lepsi od nich byli Duńczycy, a Argentyńczycy o 12.

Podopieczni selekcjonera Michaela Bieglera nie chcieli zostać w tyle. Już do przerwy prowadzili różnicą 11 bramek. A po zamianie stron postarali się o powiększenie tego dorobku. Ostatecznie stanęło na wygranej 32:13, czyli zanotowali o 19 trafień więcej.

Jedyne, co może martwić, to kiepska skuteczność z rzutów karnych. Z siódmego metra Polacy nie trafili ani razu na sześć prób. Zgodnie z zapowiedziami, przeciwko Arabii nie zagrał kontuzjowany Krzysztof Lijewski (nie liczymy wejścia na parkiet w celu wykonania rzutu karnego). Sztab medyczny w kadrze przekonywał, że będzie on gotowy na sobotni mecz przeciwko Danii. A to mecz, który zadecyduje o drugim miejscu w tabeli. Pierwsze zapewnili sobie w czwartek Niemcy. Ograli Argentynę 28:23, a ich sobotnie spotkanie z Arabią to formalność.

Polska - Arabia Saudyjska 32:13

Polska: Szmal, Wyszomirski - Lijewski, Krajewski 2, Orzechowski 2, Bielecki, Rojewski 2, Wiśniewski 3, B. Jurecki 4, M. Jurecki, Grabarczyk, Jurkiewicz 3, Syprzak 10, Daszek, Szyba 1, Chrapkowski 4. Kary: 6 minut

Arabia Saudyjska: Al-Nassfan, Ali Alsaffar - Alabbas, Aljanabi 1, Alhulaili 1, Alhammad, Aljohani 1, Hazazi, Alabdulali 3, Alsalam 1, Alobaidi, Alabas, Alsalem 1, Alzaer 1, Alhannabi 2, Abbas Alsaffar 2. Kary: 8 minut

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski