- To ostatni element inwestycji. Po ułożeniu membrany zostaną do wykonania tylko drobiazgi - mówi Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów UM Lublin.
Chodzi o remont muszli koncertowej w Ogrodzie Saskim.
Prace miały być zakończone już dawno. Pierwotny termin mówił o wrześniu ub. r. Później przesunięto go na koniec grudnia.
- Ale zimowa aura, głównie niskie temperatury przeszkodziły w wykonaniu robót. Membrana, która stanowi przykrycie dachu może być rozkładana tylko wtedy, gdy temperatura powietrza jest wyższa niż pięć stopni Celsjusza - tłumaczy Dziuba.
Przebudowa muszli ma pochłonąć 922 tys. zł.
Kłopoty z muszlą koncertową zaczęły się już kilka lat temu. Niedługo po otwarciu parku po zakończonej w 2013 r. wielkiej przebudowie okazało się, że dach muszli przecieka.
Woda spływała w miejsce, gdzie ustawiany był sprzęt nagłaśniający. A to urządzenia pod napięciem. Istniało zagrożenie, że artyści występujący w amfiteatrze mogą zostać porażeni prądem. Dlatego wiosną 2016 r. muszla została zamknięta.
W tym roku ratusz planuje też w parku odbudowę drewnianej altany oraz budowę woliery dla pawi.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?