Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszla w Ogrodzie Saskim nadal bez zadaszenia. Jeszcze długo poczekamy na dokończenie remontu

Artur Jurkowski
Muszla koncertowa w Ogrodzie Saskim jest zamknięta od wiosny 2016 r. Jej przebudowa ma pochłonąć 922 tys. zł
Muszla koncertowa w Ogrodzie Saskim jest zamknięta od wiosny 2016 r. Jej przebudowa ma pochłonąć 922 tys. zł Adrian Tomczyk
Jest nieczynna od ponad dwóch lat. I na razie nic się nie zmieni. Przebudowa muszli koncertowej w Ogrodzie Saskim stoi w miejscu.

Gdyby wszystko szło zgodnie z harmonogramem, to sprawa byłaby już załatwiona. Ale nie szło. I zamiast nowego zadaszenia nad muszlą koncertową miasto ma problem, co dalej z tą inwestycją. - Mamy trzy wyjścia: rozwiązać umowę, aneksować ją, o co wystąpiła firma wykonująca przebudowę, lub zacząć naliczać kary za zwłokę w realizacji - wylicza Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydz. Inwestycji i Remontów UM Lublin.

Bez względu na to, którą drogę wybierze ratusz, na zakończenie robót trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy. Ale po kolei. Przebudowa muszli powinna się była skończyć do 14 września. Zwycięzca przetargu miał jednak problem z podwykonawcą, z którym umówił się na wykonanie drewnianej konstrukcji dachu. Musiał go zmienić na innego. - I mamy teraz do rozstrzygnięcia dylemat formalnoprawny. Po pierwsze, czy możemy aneksować umowę na prace, których termin już upłynął. Czy proponowane zmiany parametrów konstrukcji są dopuszczalne. A może powinniśmy rozwiązać umowę i poszukać innej firmy, przy czym obecny wykonawca deklaruje chęć kontynuowania robót - wskazuje Szczepańska.

Ratusz daje sobie jeszcze tydzień na podjęcie decyzji.

Ale muszla to niejedyna inwestycja, która w parku czeka na wykonanie. Podobnie jest z drewnianą altaną, na którą w czerwcu ub. roku przewróciło się drzewo. - Mamy już dokumentację architektoniczną. Trzeba będzie jednak jeszcze wykonać projekt z branży elektrycznej - twierdzi Szczepańska.

Ratusz oszacował wstępnie, że na odtworzenie altany (wraz z pracami przy wolierze) potrzebuje 200 tys. zł. - Koszt będzie jednak wyższy. Jeśli znajdą się pieniądze, to prace zaczniemy w tym roku - mówi Szczepańska.

Mieszkańcy narzekają tymczasem na… ptaki. Chodzi o duże stada gawronów. - To jakaś masakra. Ogród nie jest przyjaznym miejscem do odpoczynku - alarmuje nasz Czytelnik.

- To naturalne, że ptaki wędrujące występują w miejskim ekosystemie i mogą być bardziej widoczne szczególnie pod koniec miesięcy letnich. Jednak jeśli chodzi o występowanie gawronów w Ogrodzie Saskim, jest to skala nieporównywalna do lat wcześniejszych, co z pewnością wpłynęło na komfort korzystania z tego terenu - tłumaczy Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego ratusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski