Romańska baszta na dziedzińcu lubelskiego zamku w XIII wieku pełniła funkcję obronną - to tutaj znajdował się ostatni punkt oporu, w razie ataku nieprzyjaciela, potem, od 1826 roku znajdowało się tu więzienie. Ale prawdopodobnie już tego lata wieża będzie miała bardziej pokojowe przeznaczenie - tarasu widokowego, otwartego dla wszystkich zwiedzających. Właśnie kończy się jej remont.
- To najpiękniejszy punkt widokowy w całym mieście - zachwycał się dyrektor Muzeum na Zamku Zygmunt Nasalski, na środowej konferencji prasowej, na której muzeum prezentowało swoje odnowione oblicze.
Być może taras nie zostanie udostępniony na cały okres wakacyjny (chodzi o kwestie związane z remontem), ale baszta nie jest jedyną nową atrakcją placówki. Muzeum zaprezentuje m.in. "Skarb z Rokitna", jak nazwano 350-letni gliniany dzban z jedenastoma tysiącami "boratynek", czyli srebrnych i miedzianych szelągów litewskich i koronnych z XVI i XVII wieku. Przekazał je muzeum rolnik z Rokitna, który odkrycia dokonał orząc pole. Co prawda, oddanie znaleziska było jego prawnym obowiązkiem, ale Ministerstwo Kultury ma przyznać mu nagrodę. Podobno wysoką. Prace nad renowacją i katalogowaniem tysięcy monet wciąż trwają, choć już dziś wiadomo, że wiele z nich jest fałszywych.
- Te monety nie miały wówczas jakiejś wielkiej wartości, mimo to opłacało się fałszować nawet takie pieniądze - tłumaczył Nasalski.
Nowością będzie lapidarium (miejsce prezentacji np. fragmentów rzeźb) z eksponatami z XVI i XVII wieku, nowa wystawa w baszcie dotycząca historii więzienia na Zamku, oraz cztery tzw. kioski multimedialne, przy galerii malarstwa i Kaplicy Trójcy Świętej które pokażą dodatkowe informacje o obiektach na wystawie i całym muzeum. Podobną funkcję pełnić będzie 20 ekranów interaktywnych przy wystawie archeologicznej.
Ułatwiono też samo zwiedzanie, przede wszystkim udostępniając audioprzewodniki dla gości, z informacjami nagranymi w dwóch językach. Zniesiono też wszystkie bariery architektoniczne dla osób niepełnosprawnych. Wyjątkiem jest, niestety, sama baszta - można się do niej dostać jedynie po schodach. Na zainstalowanie zewnętrznej windy na wieży nie zgodziłby się konserwator zabytków.
Za to wszyscy już tego lata będą mogli skorzystać z nowopowstałej kawiarni w muzeum. Jeszcze nie ma nazwy, więc instytucja zachęca do nadsyłania własnych propozycji (kontakt: tel. 81 532 50 01 do 03, e-mail: [email protected]). Przewidziano nagrody.
Remont objął też Kaplicę Trójcy Świętej, w której wymieniono wielkie, głośne klimatyzatory na mniejsze i cichsze urządzenia włoskiej produkcji, oraz Bramę Krakowską. Ta ostatnia zyska nową elewację i odzyska zdobiący niegdyś jej hełm monogram króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Wszystkie prace mają zakończyć się w listopadzie.
- Właściwie moglibyśmy zamknąć na dwa lata muzeum, jak zrobiono to z Ogrodem Saskim, ale woleliśmy jakoś przemęczyć się z tym placem budowy i pozostawić muzeum otwarte - mówiła z-ca dyrektora Grażyna Jakimińska.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?