Muzycy od dawna walczą o możliwość założenia związku zawodowego, który broniłby ich interesów. Problem w tym, że większość z nich pracuje na umowy o dzieło albo na zlecenie. Wcześniej sąd odmawiał im prawa do zarejestrowania związku właśnie dlatego, że nie są pracownikami etatowymi.
- Moglibyśmy wziąć dziesięciu kolegów z filharmonii, którzy są na etacie, żeby taki związek powstał, ale przecież nie o to chodzi. Ja gram od 40 lat, a nigdy nie byłem na etacie. Czy to znaczy, że nie pracuję? - pyta retorycznie Mietek Jurecki.
- Żadna grupa zawodowa nie otrzymała w tak krótkim czasie tak wielu obciążeń. Po cichu obciążono nas watem za koncerty i tantiemy. Niektórzy z kolegów uznali, że założą sobie firmy, aby odliczać koszty, ale okazało się, że tak nie może być - dodaje muzyk.
Na ogłoszenie wyroku przyjechali do Lublina m.in. piosenkarka Krystyna Prońko i kompozytor Robert Chojnacki. Związek Zawodowy Muzyków istniał w Polsce do 1949 roku, więc w praktyce chodzi o jego reaktywację.
- W żadnym kraju nie ma tak archaicznej ustawy o związkach zawodowych, jak właśnie w Polsce - kwituje Mietek Jurecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?