Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka dawna w Kaplicy Trójcy Świętej

Paweł Franczak
Instrument o nazwie Viola da Gamba to jeden z wyróżników muzyki dawnej
Instrument o nazwie Viola da Gamba to jeden z wyróżników muzyki dawnej materiały prasowe
Cykl koncertów "Harmonie Starego Miasta" startuje w ten weekend

Michał Urbaniak mawia, że "Bóg stworzył muzykę, ale to ludzie podzielili ją na kategorie". Patrząc na muzykę dawną ma się wręcz wrażenie, że za tymi podziałami stał sam diabeł. W Lublinie właśnie zaczyna się seria "Harmonie Starego Miasta", prezentująca także muzykę dawną. W najbliższą sobotę wystąpi zespół Tesori di Musica, a w programie znajdą się utwory Haendla, A. Scarlattiego, Corellego, Torellego, Telemanna i Czerniewicza.

Z tą muzyką dawną to tylko problemy. Ot, pierwszy: Co to właściwie znaczy dawna? Wiadomo, że wedle definicji kończy się na dziełach powstałych w XVIII w., ale gdzie się zaczyna? Pozostaje odpowiedzieć: Dawno temu. I choćby dlatego nie wszystkim ta nazwa się podoba, łącznie ze słynnym Jordim Savallem, który ma prawo być nazywany gwiazdą muzyki dawnej. - Równie dobrze moglibyśmy powiedzieć, że Kraków to dawne miasto - mówi muzyk. - Ja dzielę muzykę na żywą, która jest dziś grana i nieważne, czy to ballady średniowiecznych truwerów, pieśni Schuberta czy przeboje pop oraz martwą, która czeka uśpiona w archiwach na swoje zmartwychwstanie.

Nikt nie ma też pojęcia, jaką popularnością się cieszy. Ostatnie duże badania TNS OBOP na temat preferencji muzycznych Polaków z 2007 r. w ogóle takiej kategorii nie uwzględniały.

Są jednak dowody na to, że muzyka dawna zdobywa u nas coraz większe grono zwolenników. Choćby ze względu na rosnącą liczbę polskich festiwali, poświęconych temu nurtowi, liczbę zespołów wykonujących muzykę dawną, zainteresowanie gatunkiem gwiazd popu, jak Sting (hitem była jego płyta "Songs from the Labyrinth" z utworami Johna Dowlanda), czy Maciek Maleńczuk (album "Cantigas de Santa Maria" ze średniowiecznymi pieśniami religijnymi). Doliczyć można sprzedane na pniu bilety na koncert wspomnianego Savalla i jego Hesperionu oraz wierne grono słuchaczy radiowej "Dwójki", gdzie muzykę dawną od lat promuje Ewa Obniska.

W końcu też po stronie muzyki dawnej stanęli akademicy. W latach 50. i 60., kiedy rozpoczął się boom na muzykę graną na instrumentach z epoki i zgodnie z ówczesną tradycją wykonawczą, wykładowcy gotowi byli za takie fanaberie oblewać studentów na egzaminach. Obecnie "Zagadnienia wykonawcze muzyki dawnej" to obowiązkowy przedmiot wyższych uczelni artystycznych w Polsce.Nie ma tez wątpliwości, że muzyka dawna zaczyna być modą. Tym, co przyciąga młodych odbiorców jest choćby bliższy kontakt z artystami, którzy - jak Arte dei Suonatori - zezwalają na słuchanie ich prób i nie stroją się w piórka i fraki "klasyków".

Sobota, Harmonie Starego Miasta,Kaplica Trójcy Świętej na Zamku, godz.19.00, wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski