Myślał że wywinie się policyjnej kontroli. Policjanci użyli broni

Do zdarzenia doszło w niedzielę (8 stycznia) przed północą. Kierowca BMW na widok policjantów gwałtownie ruszył i nie zatrzymał się do kontroli. Po drodze uszkodził ogrodzenie jednego z domów, a po kilku kilometrach pościgu wpadł do rowu.

- Gdy policjanci podbiegali do BMW by zatrzymać kierowcę, ten raptownie ruszył. Wtedy jeden z mundurowych oddał strzał w oponę auta – przekazała Ewa Czyż z chełmskiej policji.

Policjanci byli zmuszeni wybić szybę w aucie, którego wyciągnęli 21-letniego kierowcę. Po przebadaniu alkomatem okazało się że ma ponad 0.8 promila alkoholu. Oprócz 21-letniego mieszkańca Chełma autem podróżowali 16-latka i 20-latek, również pod wpływem.

Po sprawdzeniu policyjnych baz okazało się, że mężczyźni byli już karani. 21-latek ma na swoim koncie udział w bójce lub pobiciu, oraz stosowanie gróźb karalnych, a 20-latek przestępstwa narkotykowe, znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariusza oraz jazdę w stanie nietrzeźwości. 16-latka była poszukiwana, ponieważ samowolnie oddaliła się z miejsca zamieszkania.

- Kierowca został zatrzymany, a jego kolega trafił do izby wytrzeźwień. Gdy 21-latek wytrzeźwieje będą wykonywane dalsze czynności procesowe. Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2. Z kolei za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Kierowca BMW może liczyć się również z odpowiedzialnością za uszkodzenie ogrodzenia jednej z posesji podczas swojej ucieczki – dodała Czyż.