Na dachu szpitala wojskowego w Lublinie wylądował śmigłowiec ratowniczy. To była próba. Zobacz zdjęcia

Lądowisko na dachu szpitala jest obecnie jedynym w naszym regionie, na którym mogą lądować śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W środę (24 listopada) odbyło się pierwsze, próbne lądowanie. Przebiegło sprawnie i obserwowało je wielu dziennikarzy.

- Lądowisko zdecydowanie zwiększa nasze możliwości - mówi pułkownik Aleksander Michalski, komendant 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie. - To lądowisko jest przystosowane dla śmigłowców o masie do 12 ton. Może obsługiwać nie tylko loty dzienne, ale i nocne, ponieważ jest wyposażone w oświetlenie. Dzięki temu, że lądowisko jest w tak bliskiej odległości do windy, jesteśmy w stanie w ciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund po wylądowaniu śmigłowca przewieźć pacjenta na SOR lub - w zależności od potrzeb - na blok operacyjny.

Z lądowiska śmigłowce będą mogły korzystać już w grudniu. Koszt inwestycji to blisko 80 mln zł.

Od 1 stycznia 2022 roku w szpitalu ma też działać Szpitalny Oddział Ratunkowy. Na jego wyposażeniu będzie m.in. nowoczesny tomograf.

- Tomograf działa od poniedziałku. To 80-rzędowy aparat posiadający najnowsze rozwiązania szczególnie w zakresie jakości badań ochrony radiologicznej, czyli emisyjności dawki promieniowania, na które jest narażony pacjent. Charakteryzuje się m.in. unikalnym w tej klasie stołem, który pozwoli badać pacjentów ważących do 315 kg i który można bardzo nisko opuścić, poniżej 40 cm - wyjaśnia Henryk Markiewicz, kierownik Działu Aparatury Zaopatrzenia Medycznego 1. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie.

Tomograf kosztował 3 mln 685 tys. i zastąpił wysłużonego 15-letniego poprzednika.

- Stary był pięciokrotnie wolniejszy - dodaje Henryk Markiewicz.