Od lipca tego roku egzamin praktyczny na prawo jazdy może się stać znacznie trudniejszy niż teraz. Wszystko dlatego, że oceniana ma być także umiejętność jazdy ekologicznej.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju po raz kolejny zaproponowało zmianę w sposobie zdobywania prawa jazdy. Tym razem podczas egzaminu praktycznego ma być oceniana także... umiejętność ekologicznej i ekonomicznej jazdy.
Czym jest ecodriving? "Eko-jazda" to metoda prowadzenia samochodu w sposób ekonomiczny i ekologiczny. Autem trzeba tak kierować, aby zmniejszyć zużycie paliwa i emisję zanieczyszczeń pochodzących ze spalin w czasie przyspieszania, zwalniania, jazdy pod górę i w dół, uwzględniając przy tym obroty silnika i posiłkując się, w razie potrzeby, ręczną zmianą biegów. "Ekojazda" oznacza też umiejętność efektywnego pokonywania dystansu, panowanie nad emocjami i nad samochodem oraz świadome podporządkowanie się regułom prawa drogowego.
Efekt jazdy w stylu "eko" to: płynna i bezpieczna jazda, zapewniająca wymierne korzyści w postaci oszczędności od kilku do kilkunastu procent zużywanego paliwa bez wydłużania czasu jazdy.
Dlaczego konieczna jest zmiana polskiego prawa, tłumaczy Mikołaj Krupiński z Instytutu Transportu Samochodowego: - Jest to związane z dyrektywą komisji Unii Europejskiej. W dokumencie jest zapis o kierowaniu pojazdem podczas egzaminu praktycznego w sposób bezpieczny i energooszczędny - wyjaśnia Krupiński. I dodaje: - Także w Polsce kandydat na kierowcę będzie musiał wykazać się umiejętnością "ekojazdy". Pojawia się jednak pytanie: czym ona jest i jak ją zmierzyć. Odpowiedzi jest... wiele. Jak mówią pracownicy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, właściciele szkół jazdy i osoby związane z branżą - zbyt wiele.
Reforma jeszcze nie obowiązuje, a już budzi kontrowersje. Wątpliwości co do zasadności sprawdzania "ekojazdy" ma Artur Banaszkiewicz, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.
- Ekojazda jest dziś na topie, ale to zdecydowanie zbyt trudny temat dla osób dopiero uczących się jeździć - uważa. - Eko-jazda jest częścią kursów doskonalenia techniki prowadzenia samochodu, której uczą się dopiero "okrzepli" już kierowcy.
- Zdający zwykle bardzo się denerwują podczas egzaminu, tymczasem ekojazda wymaga spokojnego prowadzenia auta i dużego wyczucia - dodaje Andrzej Kacik, kierownik działu egzaminowania WORD w Białej Podlaskiej. - W przypadku osób zdających to chyba niemożliwe.
Pracownicy WORD-ów uważają też, że sprawdzanie tej umiejętności jest bardzo trudne lub wręcz... niewykonalne. - Ocena ekologiczności i ekonomiczności jazdy jest zbyt uznaniowa. Trudno zweryfikować ten element - komentuje Banaszkiewicz.
Andrzej Kacik dodaje też, że zmiana w sposobie egzaminowania musiałaby się wiązać ze zwiększeniem długości kursu. - 30 godzin to zdecydowanie zbyt mało - twierdzi. - Dlatego koszt nauki znacznie by wzrósł, co uderzyłoby kursantów po kieszeni.
Współpraca: Krystian Lurka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?