Pod koniec minionego tygodnia trener kadry U21, Marcin Dorna powołał dziewięciu zawodników z lig zagranicznych na zgrupowanie w Arłamowie (5-14 czerwca 2017), a także europejski czempionat (16-30 czerwca). Na wskazanie piłkarzy z rodzimych rozgrywek selekcjoner ma czas do 6 czerwca. Wówczas mija oficjalny termin ogłoszenia pełnej, 23-osobowej kadry na turniej.
Wśród powołanych zza granicy nie brakuje znanych nazwisk. Największymi gwiazdami w tym gronie są grający na co dzień w lidze włoskiej Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński (obaj Napoli), a także Karol Linetty (Sampdoria Genua). Dołączając do nich Bartosza Kapustkę z angielskiego Leicester City oraz Mariusza Stępińskiego z francuskiego FC Nantes, w składzie jest aż pięciu graczy, którzy byli uczestnikami zeszłorocznego Euro we Francji. Doświadczenie zdobyte przez tych zawodników podczas seniorskich mistrzostw, a także innych spotkań w pierwszej reprezentacji byłoby niewątpliwie ogromnym kapitałem dla całego zespołu.
Kluby mogą nie zezwolić piłkarzom na udział w turnieju poza oficjalnym terminem FIFA
Jednak według włoskiego portalu calciomerato.it, prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis nie chce zezwolić polskim piłkarzom na grę w Mistrzostwach. Zdanie sternika jest bardzo istotne, ponieważ to kluby podejmują ostateczną decyzję co do udziału swoich piłkarzy w turnieju. Młodzieżowe Euro odbędzie się bowiem poza oficjalnym terminem FIFA. Włosi obawiają się ryzyka kontuzji, a także przemęczenia Polaków, które utrudniłoby im przygotowania do kolejnego sezonu. Drużyna z Neapolu rozpoczyna bowiem okres przygotowawczy do następnych rozgrywek już 10 dni po finale czempionatu.
Dochodzi także do sytuacji, gdy sami zawodnicy odmawiają wzięcia udziału w turnieju. Tak było w przypadku piłkarzy jednego z grupowych rywali biało-czerwonych, czyli reprezentacji Szwecji. Silne punkty zespołu „Trzech Koron”, Victor Lindelöf z Benfiki Lizbona i Emil Krafth z włoskiej Bolonii oraz Ludwig Augustinsson z FC Kopenhaga poprosili selekcjonera Hakan Ericson, by ten nie brał ich pod uwagę podczas powołań.
- Piłkarze odmawiają z wielu powodów - skomentował decyzje swoich podopiecznych selekcjoner Szwedów. - Jedni mówią, że są wykończeni fizycznie i psychicznie ciężkim sezonem, inni z kolei myślą o swojej przyszłości. Czuć, że kluby wywierają na zawodników presję, nawet jeśli nie mówią graczom wprost, że chcą ich powstrzymać przed wyjazdem - dodał Ericson.
Póki co, składy żadnego z naszych grupowych rywali, czyli Słowacji, Szwecji i Anglii nie zostały przedstawione. W połowie maja powołania na Euro w Polsce ogłosił trener reprezentacji Hiszpanii, która zagra w grupie B. W ekipie prowadzonej przez Alberta Celadesa są takie gwiazdy jak Marco Asensio z Realu Madryt, czy Gerard Deulofeu z AC Milan. Jak dotąd nic nie wskazuje na to, by ich kluby miały blokować wyjazd zawodników na turniej.
Kibice biało-czerwonych mają nadzieję, że podobnie będzie w przypadku naszej kadry i na czerwcowym turnieju wystąpi ona w możliwie najsilniejszym zestawieniu.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?