Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Euro U21 w Polsce mogą zagrać gwiazdy, o ile pozwolą im kluby

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
Za 24 dni w Polsce rozpoczną się Mistrzostwa Europy do lat 21. Trzy mecze zostaną rozegrane na Arenie Lublin. Nadal nie wiemy, jacy zawodnicy na pewno wystąpią na turnieju.

Pod koniec minionego tygodnia trener kadry U21, Marcin Dorna powołał dziewięciu zawodników z lig zagranicznych na zgrupowanie w Arłamowie (5-14 czerwca 2017), a także europejski czempionat (16-30 czerwca). Na wskazanie piłkarzy z rodzimych rozgrywek selekcjoner ma czas do 6 czerwca. Wówczas mija oficjalny termin ogłoszenia pełnej, 23-osobowej kadry na turniej.

Wśród powołanych zza granicy nie brakuje znanych nazwisk. Największymi gwiazdami w tym gronie są grający na co dzień w lidze włoskiej Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński (obaj Napoli), a także Karol Linetty (Sampdoria Genua). Dołączając do nich Bartosza Kapustkę z angielskiego Leicester City oraz Mariusza Stępińskiego z francuskiego FC Nantes, w składzie jest aż pięciu graczy, którzy byli uczestnikami zeszłorocznego Euro we Francji. Doświadczenie zdobyte przez tych zawodników podczas seniorskich mistrzostw, a także innych spotkań w pierwszej reprezentacji byłoby niewątpliwie ogromnym kapitałem dla całego zespołu.

Kluby mogą nie zezwolić piłkarzom na udział w turnieju poza oficjalnym terminem FIFA

Jednak według włoskiego portalu calciomerato.it, prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis nie chce zezwolić polskim piłkarzom na grę w Mistrzostwach. Zdanie sternika jest bardzo istotne, ponieważ to kluby podejmują ostateczną decyzję co do udziału swoich piłkarzy w turnieju. Młodzieżowe Euro odbędzie się bowiem poza oficjalnym terminem FIFA. Włosi obawiają się ryzyka kontuzji, a także przemęczenia Polaków, które utrudniłoby im przygotowania do kolejnego sezonu. Drużyna z Neapolu rozpoczyna bowiem okres przygotowawczy do następnych rozgrywek już 10 dni po finale czempionatu.

Dochodzi także do sytuacji, gdy sami zawodnicy odmawiają wzięcia udziału w turnieju. Tak było w przypadku piłkarzy jednego z grupowych rywali biało-czerwonych, czyli reprezentacji Szwecji. Silne punkty zespołu „Trzech Koron”, Victor Lindelöf z Benfiki Lizbona i Emil Krafth z włoskiej Bolonii oraz Ludwig Augustinsson z FC Kopenhaga poprosili selekcjonera Hakan Ericson, by ten nie brał ich pod uwagę podczas powołań.

- Piłkarze odmawiają z wielu powodów - skomentował decyzje swoich podopiecznych selekcjoner Szwedów. - Jedni mówią, że są wykończeni fizycznie i psychicznie ciężkim sezonem, inni z kolei myślą o swojej przyszłości. Czuć, że kluby wywierają na zawodników presję, nawet jeśli nie mówią graczom wprost, że chcą ich powstrzymać przed wyjazdem - dodał Ericson.

Póki co, składy żadnego z naszych grupowych rywali, czyli Słowacji, Szwecji i Anglii nie zostały przedstawione. W połowie maja powołania na Euro w Polsce ogłosił trener reprezentacji Hiszpanii, która zagra w grupie B. W ekipie prowadzonej przez Alberta Celadesa są takie gwiazdy jak Marco Asensio z Realu Madryt, czy Gerard Deulofeu z AC Milan. Jak dotąd nic nie wskazuje na to, by ich kluby miały blokować wyjazd zawodników na turniej.

Kibice biało-czerwonych mają nadzieję, że podobnie będzie w przypadku naszej kadry i na czerwcowym turnieju wystąpi ona w możliwie najsilniejszym zestawieniu.


Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski