- Naprzeciwko mojego zakładu chodnik jest bardzo szeroki. Ten teren znajduje się już daleko od przystanku i można tam śmiało parkować, nie zagrażając przy tym nikomu - tłumaczy Grzegorz Wróblewski, który ma tutaj zakład fryzjerski.
Znak zakazu parkowania znajduje się tuż przy rondzie. Dalej jest przystanek MPK oraz długi i szeroki fragment chodnika. Nawet kiedy samochody są tam zaparkowane, piesi nie mają najmniejszych problemów, żeby przejść. Małgorzata Szestopałko ma sklep z tonerami do drukarek. - Ja nawet
nie jestem w stanie dowieźć dostawy do mojego sklepu, bo zaraz pojawia się Straż Miejska.
- Tylko czekają, żeby kogoś ukarać. Nawet celowo chowają się za budynkiem, żeby poczekać aż ktoś tu zaparkuje - dodaje Wróblewski.
Robert Gogola z lubelskiej SM tłumaczy: - W tym miejscu znajduje się zatoka przystankowa, jest duże natężenie ruchu pojazdów komunikacji miejskiej. Pasażerowie muszą mieć możliwość swobodnego opuszczenia tych pojazdów, a parkujące samochody często to uniemożliwiają.
Dodaje, że na ul. Fabrycznej jest zakaz zatrzymywania się, który dla kierowców powinien być najważniejszy. Twierdzi też, że taryfy ulgowej nie będzie.
- Nie możemy przymknąć oka w jednym miejscu, a w innym karać mandatami kierowców, którzy łamią przepisy - mówi Robert Gogola.
Co innego mówią praktycy.
- Tam wszyscy stają i nic złego się nie dzieje. A to oznacza, że miejsca parkingowe można tam stworzyć - uważa z kolei Maciej Kulka, szef Ośrodka Szkolenia Kierowców SK "Kulka".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?