Zielonogórzanie jako jedyny zespół w lidze nie przegrał jeszcze we własnej hali, a poza porażką w Lublinie z boiska schodził pokonany tylko w Toruniu. Było to na samym początku rozgrywek, a od połowy października Stelmet notuje serię 12 zwycięstw z rzędu.
Przed startem sezonu przebudowanej ekipie z Zielonej Góry nie dawano wielkich szans na podjęcie walki o medale mistrzostwo Polski. Zwracano uwagę, że klub zbudował skład oszczędnościowy i porażkę ze Startem w pierwszej kolejce przyjęto, jako potwierdzenie tych ocen.
Z tymi opiniami od początku nie zgadzał się lubelski szkoleniowiec, David Dedek. - Mówiło się, że Stelmet będzie gorszy, ale ja tak nie uważam. Z tym składem i trenerem będą walczyć o medale. Dlatego nasze zwycięstwo jest tym cenniejsze - mówił trener po wrześniowym triumfie w hali Globus. Po kilku tygodniach sezonu Dedek dodał, że drużyna z Zielonej góry gra najlepszy basket w lidze.
Dwa ostatnie mecze w lidze Stelmet wygrał jednak już bez takiej swobody, jak wcześniejsze. Nowy rok rozpoczął zwycięstwem na własnym parkiecie ze Śląskiem Wrocław 83:78. - Mieliśmy zbyt dużo meczów z rzędu, okres świąteczny i nie sądzę, że zespół podszedł do meczu tak, jakbym chciał. Ale ciężko jest utrzymać ten sam poziom gry. Jeśli mentalnie nie rozpoczniesz właściwie meczu, to później są problemy - podsumował Żan Tabak, szkoleniowiec Stelmetu.
Chociaż zespół z Lubuskiego rywalizuje na dwóch frontach i poza grą w EBL występuje także w Lidze Mistrzów, to gra opiera się głównie na ośmiu zawodnikach. Trudno jednak liczyć na obniżenie formy zielonogórzan, skoro w niedzielę wygrali w Estonii z Kalev Tallin 92:70.
Nie patrzą na tabelę
O ile tak dobre wyniki Stelmetu są niespodzianką, to pozycję Startu w tabeli EBL można uznać za mega niespodziankę.
- Nie zawracamy sobie głowy tym, gdzie jesteśmy w tabeli, ile mamy zwycięstw i czy zagramy w Pucharze Polski. Myślimy tylko o tym, żeby grać dobrą koszykówkę i grać zespołowo - podkreśla David Dedek. - Każdy z zawodników pokazał, że ma charakter, że swoje indywidualne ambicje jest w stanie poświęcić dla dobra zespołu. To wielka zasługa każdego z zawodników i to zapewnia nam dobry wynik - dodaje.
Do Zielonej Góry zespół trenera Dedka udał się podbudowany wysokim zwycięstwem w Bydgoszczy, gdzie przerwał serię dwóch porażek na koniec 2019 roku. - Przez dwa poprzednie lata skupialiśmy się na udziale w play-offach. I gdy wydawało się już praktycznie, że w nich zagramy, to coś się nie udawało. W tym sezonie więc nasze podejście się zmieniło. Patrzymy tylko na najbliższy mecz i nie myślimy o tym, co będzie za dwa miesiące. Po meczu w Bydgoszczy interesują nas już tylko spotkanie w Zielonej Górze - deklaruje szkoleniowiec.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 17.30 i będzie transmitowany przez Polsat Sport News.
Losowanie pucharu
Koszykarze Startu po 15 kolejkach zajmują w tabeli trzecie miejsce, więc będą drużyną rozstawioną w losowaniu par turnieju finałowego Suzuki Pucharu Polski. To oznacza, że w pierwszym meczu nie trafią na pewno na Stelmet, Polski Cukier Toruń i gospodarza Legię Warszawa.
Przeciwnika w ćwierćfinale lublinianie poznają w piątek (losowanie o godz. 13). Zawody odbędą się w stolicy w dniach 13-16 lutego. Dodatkowo przeprowadzone zostaną konkursy rzutów za trzy punkty oraz wsadów.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?