Na start nowej fazy rozgrywek siatkarze przynieśli kibicom pięciosetową walkę o pierwsze punkty. Po wyrównanym tie-breaku zwycięstwo zapisali na swoim koncie podopieczni trenera Massimo Bottiego
- Bardzo jesteśmy zadowoleni z tego zwycięstwa, gdyż w Zawierciu zawsze ciężko się gra - zaznacza Marcin Komenda, kapitan Bogdanki LUK-u. - Oczywiście Warta była w piątek osłabiona, ale my przecież też graliśmy bez Wilfredo Leona. Każdy więc miał jakieś swoje problemy. Bardzo jestem dumny z drużyny, gdyż walczyliśmy i dawaliśmy z siebie wszystko od samego początku do końca, nawet gdy mieliśmy słabsze momenty. Mam nadzieję, że jest to początek czegoś fajnego. Na pewno mamy potencjał, aby grać jeszcze lepiej - dodaje najlepszy zawodnik piątkowego spotkania .
Dotychczas obie drużyny grały ze sobą w PlusLidze sześć razy i za każdym razem lepsi byli zawiercianie. Tym razem nastąpiło w końcu przełamanie w wykonaniu lublinian. Jednym ze współautorów sukcesu był Kewin Sasak, który zdobył 22 punkty i atakował ze skutecznością 47%.
- Cieszę się, że z trudnego terenu udało się wywieźć dwa punkty - podkreśla Kewin Sasak. - Jestem zadowolony z tego, jak to wszystko wyglądało, choć może trochę za dużo błędów było, zwłaszcza po mojej stronie w pierwszym secie, który przegraliśmy na przewagi. Wilfredo musi wrócić i wywalczyć sobie miejsce w drużynie. Inaczej tego nie widzę, mówiąc pół żartem, a pół serio. Chłopaki stawiają bowiem teraz bardzo wysoko poprzeczkę. Jest jeszcze trochę mankamentów do poprawy, ale sezon jest długi. Na pewno chcemy nieco namieszać w tej lidze - dodaje.
Chociaż zespół z Lublina był autorem największego hitu transferowego tego sezonu, to do swojego pierwszego spotkania w nowej kampanii nie przystępował w roli faworyta. Bogdanka LUK musiała radzić sobie jeszcze bez Wilfredo Leona. To jednak było zapowiadane.
Jednym z najlepiej punktujących zawodników w ekipie rywali był Bartosz Kwolek, który został wyróżniony przez miejscowych kibiców, jako najbardziej wartościowy zawodnik przegranego zespołu.
- Specyfika naszej hali jest taka, jaka jest. Tak samo pomaga, jak i przeszkadza nawet nam. Tym bardziej brawo dla lublinian. Mam nadzieję, że utrzymają ten poziom, który zaprezentowali dzisiaj i będą nieprzyjemnym przeciwnikiem dla reszty ligi - mówi Bartosz Kwolek
Kolejny mecz team Massimo Bottiego zagra w piątek, 20 września. Do hali Globus zawita wówczas Trefl Gdańsk. Potyczka rozpocznie się o godz. 20.30.
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?