Na Zamku Lubelskim obejrzysz dokument i ulepisz sobie Wenus z gliny

Wystawa „Przeszłość ulepiona z gliny” przypomina też cenne zabytki odkryte na Lubelszczyźnie. Na przykład zdobione naczynia na spalone kości. Pochodzą z cmentarzyska założonego w I wieku p.n.e. Z kolei figurka odnaleziona w Lesie Stockim ma 6 tysięcy lat i ze względu na swoją formę została nazwana Wenus. Uwagę zwiedzających z pewnością przyciągnie także przęślik zdobiony motywem swastyki - zawłaszczony przez nazistów symbol szczęścia.

- Każdy ze zwiedzających będzie mógł ulepić jakąś formę z gliny - dodaje Maciej Drewniak, autor scenariusza wystawy.

Wernisaż nowej, czasowej wystawy archeologicznej odbędzie się 13 listopada, będzie można ją oglądać do końca stycznia.

Muzeum Lubelskie rozpoczyna również cykl pokazów filmów dokumentalnych. Dziś prapremiera dokumentu „Kobieta walcząca. Senator Hanna Jaroszewicz”. Początek seansu na Zamku Lubelskim o godzinie 17.30.

- Feministki nie musiałyby się jej wstydzić, a przecież Hanna Jaroszewicz żyła w II Rzeczpospolitej - podkreśla Barbara Oratowska, szefowa Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” i kuratorka cyklu Kino Zamkowe. - Konspiratorka związana z Józefem Piłsudskim, zginęła zamordowana przez Niemców, w czasie egzekucji w Palmirach - dodaje Barbara Oratowska.

Za miesiąc, 10 grudnia, zaprezentowany zostanie z kolei obraz „Urodzona na Zamku”. To opowieść o Magdalenie Zarzyckiej-Redwan, która urodziła się w 1949 roku w stalinowskim więzieniu na Zamku Lubelskim. Jej matka zmarła po porodzie, dzieckiem zaopiekowały się inne więźniarki. Po projekcji odbędzie się spotkanie z bohaterką dokumentu. Wstęp na pokazy filmowe jest wolny.

Muzeum Lubelskie planuje też - z okazji Narodowego Święta Niepodległości - 11 listopada oświetlić Zamek w barwach flagi narodowej. To będzie jedynie instalacja czasowa.