Naczynia i Oranżada – dwóch 25-latków pożongluje w Wirydarzu gatunkami

Naczynia chodzą po lubelskiej ziemi już prawie ćwierć wieku. Formacja powstała w 1999 roku, a jego nazwa pochodzi z filmu Jima Jarmusha „Noc na ziemi”. Skład zespołu ewoluował wielokrotnie, nie tracąc jednak głównego trzonu, który od początków do dziś ma się zupełnie dobrze. Grupa ma na swoim koncie koncerty w całym kraju, jak i zagranicą. W 2006 roku kultowe wydawnictwo Obuh wydało debiutancką płytę formacji pt. „Naczynia zespołem”. Materiał ten został nagrany w studiu „Rogalów Analogowy”, na sprzęcie z epoki. Na płycie tego nadwiślańskiego zespołu usłyszeć można sporą dawkę alternatywnego rocka z wpływami psychodelii, jazzu i muzyki ilustracyjnej. Zespół Naczynia stworzył nowe instrumentacje do sztandarowych, polskich filmów animowanych „Dom” W. Borowczyka i J. Lenicy z 1958 r., „Labirynt” J. Lenicy z roku 1962, „Był sobie raz…” z 1957 r. w reżyserii W. Borowczyka i J. Lenicy, jak również „Nowy Janko Muzykant” z 1960 r. w reżyserii J. Lenicy, które wykonuje na żywo podczas projekcji. Tym razem zespół zaprasza na podróż w nieznane.  Skorzystajcie z okazji, bo grupę bardzo rzadko można zobaczyć na żywo.

Obecny skład zespołu: Daniel „Danios” Furtak (perkusja), Dawid „Dawidu” Skowyra (instrumenty klawiszowe), Ireneusz „Szampon” Tuźnik (gitara basowa), Maciek Rodakowski (saksofon tenorowy), Marcin „Cynio” Duda (gitara), Sławomir „Księżyc” Księżniak (gitara).

Blisko ćwierć wieku na karku ma też Oranżada, czyli jeden z najbardziej twórczych polskich zespołów undergroundowych. Grupa przez te blisko 25 lat skrupulatnie budowała własne brzmienie, które można odnaleźć na 5 albumach i wielu materiałach zawierających nagrania do słuchowisk i filmów. Zespół rozwijając się muzycznie, jednocześnie stworzył unikalny, własny gatunek, który jest połączeniem eksperymentalnego kraut rocka z pokrewieństwami wielu innych gatunków muzyki awangardowej i alternatywnej. Ostatni album Oranżady pt. „Karma Tango” zbiera pochlebne recenzje. Pośród licznych głosów i krytyków i recenzentów da się wyróżnić ton, iż ostatni album swoją wielkością i przekonującą elegancją, zawiera muzykę, którą może dziś dostarczyć tylko kilka zespołów. Odkładając na bok muzykę rockową, członkowie Oranżady pozwalali sobie zawsze na głębszą, eksperymentalną, kinową i ambientową muzykę, komponując ścieżki dźwiękowe do filmów i sztuk wizualnych. Partytury z takich nagrań jak Szalony Paź, Hipnoza czy 17 Września to przykład czystej awangardy, sięgającej kompozytorskich poziomów a’la John Cage i polskiego maestro Pendereckiego. Ich intuicja muzyczna oscyluje od jednej skrajności do drugiej, pokazując, jak każdy członek zespołu jest otwarty na różne rozbieżności wynikające z intuicyjnej improwizacji, sięgające nawet operetkowych, teatralnych, eksperymentalnych, trzewnych, prog-jazzowych kulminacji.

Skład zespołu: Robert Derlatka (gitara basowa i śpiew), Michał Krysztofiak (gitara i śpiew), Maciej Łabudzki (pianino elektryczne, perkusja, flety), Artur Rzempołuch (perkusja).

Za oprawę wizualną odpowiadać będzie Radek /eRBu/ Bułtowicz – wizualny „oprawca” koncertów, spektakli teatralnych i wydarzeń m.in. z: grupami Morion Trio, Dazkarieh, Ścianka, Melt Yourself Down oraz Grażyną Auguścik, Tomaszem Stańko, John’em Scofield’em. eRBu realizuje 'mapping’ sceny lub wnętrza, w myśl idei, że ekran to za mało. Często używa płynów w wizualizacjach – korzysta m.in. z diaskopów, co daje możliwość 'zfalowania’ ekranu i całej przestrzeni. Wymienione ornamenty tła wraz z wrażeniem animacji poklatkowej realizuje za pomocą urządzeń analogowych!

Sobota, godz. 20, Wirydarz Centrum Kultury
Bilety: 30/50 zł