Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzy aktywiści blokowali budowę przekopu Mierzei Wiślanej. Hasłem "Make love not canal". Wspierali ich mieszkańcy Krynicy Morskiej

Tomasz Chudzyński
Tomasz Chudzyński
Przemysław Świderski
Nadzy aktywiści Obozu dla Mierzei Wiślanej blokowali wjazd na teren budowy kanału żeglugowego. Skandowali hasła "Miłość i Mierzeja bez przerwy" oraz angielskie "Make love not canal".

Przed bramą wjazdową na teren budowy kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej aktywiści ustawili łóżko. Pod kołdrą leżała para nagich aktywistów. Przed samym protestem chwilę stali prezentując transparenty z hasłami "Miłość i mierzeja bez przerwy" oraz "Make love not canal" (ang. czyńmy miłość nie kanał).

- Chcemy w pokojowy sposób zaprotestować przeciw tej nielegalnej budowie i pokazać, jak bardzo ważne jest zachowanie Mierzei Wiślanej, tego niezwykłego zakątka Polski - mówili przedstawiciele organizacji Obóz dla Mierzei Wiślanej.

Aktywistów wspierali m.in. mieszkańcy Krynicy Morskiej sprzeciwiający się budowie przekopu. Od wczesnych godzin porannych ciężki sprzęt nie mógł rozpocząć prac. Później, mimo trwającego protestu, roboty ruszyły.

Skąd pomysł na nagi protest? Aktywiści zorganizowali go w Walentynki.

- Idziemy pod prąd komercyjnej odsłonie tego święta, pokazując jak można je wykorzystać do aktywizmu opartego na miłości i czułości - informowali przedstawiciele Obozu dla Mierzei Wiślanej. - Zachęceni wykładem noblowskim Olgi Tokarczuk, chcemy postawie siły przeciwstawić czułość. Wierzymy, że jest nam ona potrzebna jako "rodzaj patrzenia na świat, jako podstawa relacji z otaczającą nas rzeczywistością". Na Mierzei Wiślanej rząd i ministerstwo siłą narzucają swoje plany. Wbrew woli mieszkańców, wbrew zaleceniom KE i bez decyzji środowiskowej niszczą unikatowy obszar Natura 2000 i marnotrawią ogromne pieniądze. Naszą odpowiedzą na to działanie będzie właśnie czułość.

- Czułość ma wielką siłę - mówili "spod kołdry" uczestnicy happeningu.
Około godziny 6 nad ranem, gdy rozpoczął się protest, temperatura oscylowała wokół 2 st. C powyżej zera.

- Od dwóch tygodni spaliśmy nago na wycieraczce, by przygotować się do protestu - odpowiedziała protestująca aktywistka, na pytanie jak radzą sobie z chłodem. - Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, w taki dzień miłość rozgrzewa. Nie zamierzamy leżeć cały tydzień, ale chwilę dla mierzei postanowiliśmy w taki sposób spędzić.

Przedstawiciele firmy budującej przekop prosili protestujących o opuszczenie terenu. W odpowiedzi usłyszeli: "Życzymy panom wesołych Walentynek!". Momentami atmosfera robiła się napięta.

- Większych debili od was nie widziałem. Kto wam płaci? Wasze hasła są debilne - słychać na nagraniu z protestu.

Chwilę później emocje opadły: - To dla nas też prosimy takie łóżka i dziewczyny - padło w kierunku protestujących.

Po około trzech godzinach od rozpoczęcia happeningu na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji. Aktywiści zostali spisani. Protest się zakończył.
- Liczymy się z konsekwencjami prawnymi - mówi Joanna Brzezińska z Obozu dla Mierzei Wiślanej. - Chcieliśmy nawiązać do słynnego, 11 przykazania: "nie bądź obojętny". Cieszymy się natomiast, że akcja przebiegła pokojowo, spokojnie, nie doszło do użycia przemocy.

WSZYSTKO O PRZEKOPIE MIERZEI WIŚLANEJ

Przekop Mierzei Wiślanej. Zobacz animowaną wizualizację inwestycji:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski