Nagrody Żurawie poleciały w tym roku do rąk młodych, twórczych kobiet. Zobacz zdjęcia z gali

Żurawie – Lubelskie Wyróżnienia Kulturalne to nagroda promująca młodych, lubelskich ludzi kultury, przyznawana w czterech kategoriach: słowo, obraz, dźwięk i animacja kultury.

Tegoroczna edycja była zupełnie inna niż te wcześniejsze, nie tylko ze względu na pandemię. Po raz pierwszy całość wydarzenia została przeniesiona do Galerii Labirynt, składała się z dwóch części: z artystycznej czyli wystawy, prezentacji, instalacji i działań performatywnych, przygotowanych bezpośrednio przez nominowanych oraz z wręczenia nagród laureatom (a właściwie laureatkom), połączonego z występami muzycznymi m.in. zespołu 6BM, które można było odsłuchać i obejrzeć online na fanpage Galerii Labirynt i na kanale YouTube.

- Dla mnie najważniejsze jest to, że udało się pokazać potencjał naszych nominowanych, że w końcu gala jest zbudowana na ich twórczości, działaniach i liczę na to, że właśnie w tę stronę będą podążać kolejne edycje - mówiła Alina Januszczyk z Fundacji Beetle, organizatorka wydarzenia.

Nie krył zadowolenia również Waldemar Tatarczuk, dyrektor Galerii Labirynt, miejsca w którym schronienie do różnego typu działań artystycznych odnajduje wiele młodych twórców z Lublina, którzy jak mówią: „czują się w Labiryncie jak u siebie”.

- Nasza galeria jest otwarta na tego typu działania. Żurawie same do nas przyleciały i cieszę się, że odbyły się u nas. Wychodzę z założenia, że przestrzeń, która ma potencjał powinna być wykorzystywana i jeśli jest możliwość jej użycia w jakiś sensowny sposób to trzeba to robić – powiedział Tatarczuk.

Podczas finałowej gali Jola Prochowicz, jeszcze przed ogłoszeniem wyników, zadebiutowała podcastem/stand-upem, w którym opowiedziała o swojej działalności, „spełnianiu marzeń”, strategii samooszukiwania się, o relacji władzy, pracy i płacy w lubelskim środowisku kulturalnym.

– Bardzo dużo mówię, opowiadając o swoim festiwalu w lokalnych mediach i odpowiadam na różne ciekawe pytania, np.: „Czy na Festiwal Kina Kobiet mogą przyjść mężczyźni”? Zawsze sobie wtedy myślę, czy na festiwal kina dokumentalnego przychodzą tylko dokumenty? – śmiała się Jolanta Prochowicz.

Wystąpienie zakończyła anegdotą – wspomnieniem rozmowy na temat pandemii w kulturze, którą przeprowadziła z „bardzo ważną osobą od kultury w tym mieście” - Była to rozmowa na żywo, streamingowa i dwie sekundy przed wejściem na żywo ta ważna osoba w Lublinie kopnęła mnie w kostkę. I powiedziała: jak będziesz mówić głupoty to będę kopać cię dalej – wspominała Prochowicz i zaznaczyła, że to kolejny powód dla którego robi animację kultury. – Bardzo chciałabym, żeby żaden twórca i żadna twórczyni w tym mieście nigdy już więcej za to co robią i myślą nie byli kopani w kostkę – podkreśliła.

W tym roku o lubelskie Żurawie starało się dwunastu młodych artystów. W kategorii słowo wygrała poetka Sara Akram, a za dźwięk została wyróżniona Magdalena Kuraś.

- Uhonorowanie mnie tą nagrodą to dla mnie ogromne wyróżnienie. Mam wrażenie, że ten finał przygotowaliśmy dla państwa na przekór wszystkiemu – mówiła poruszona Sara Akram.

Nagrodę za obraz otrzymała Małgorzata Pawlak. - Uważam, że miałam doskonałą konkurencję i chciałabym podziękować i pogratulować koleżankom i kolegom, bo wszyscy wykazali się ogromnym zaangażowaniem w organizacji tego wydarzenia – podkreślała malarka.

W obszarze animacji kultury dobrze zaprezentowało się III LO w Lublinie, bo właśnie trzy absolwentki tej szkoły walczyły o wyróżnienie. Nagroda powędrowała w ręce Joli Prochowicz.

- Nagrody zazwyczaj dostajemy indywidualnie, ale praca, która za nimi stoi jest pracą zbiorową, dlatego chciałabym powiedzieć, że tego Żurawia symbolicznie dostaje ze mną Joanna Bednarczyk, która jest współorganizatorką i współzałożycielką, współtwórczynią „Demakijażu. Festiwalu Kina Kobiet”, a także zespół fundacji Camera Femina, którą założyliśmy w grudniu 2019 r. i są to ludzie z którymi naprawdę z wielką przyjemnością pracuję – mówiła poruszona Jola Prochowicz.

Laureatki dostały nagrodę prezydencką w wysokości 2 tys. złotych, statuetkę wykonaną przez rzeźbiarza Kamila Słowika i dyplom zaprojektowany przez Emilię Lipę.