"Najpierw była cisza, potem rozpacz przeplatana z radością". Nadal trwa zbiórka na renowację grobów zmarłych tragicznie dzieci

O stanie grobów utopionych dzieci pisaliśmy w lipcu. Sprawa wywołała duże emocje wśród naszych Czytelników i w ciągu tygodnia od publikacji nie tylko założono zbiórkę na pokrycie kosztów opłaty prolongacyjnej oraz opieki nad grobami, ale także VII Liceum Ogólnokształcące objęło opieką groby. Dyrektor VII LO, Dorota Iwanicka-Przybysz, poinformowała nas, że wczoraj zgłosiła się do szkoły pani Ewa, która była w klasie dzieci Szkoły Podstawowej nr 17, które zginęły podczas wycieczki szkolnej.

– Pani Ewa podziękowała nam za zajęcie się grobami swoich kolegów, z wyrazami uznania przekazała całej społeczności "siódemki" piękny bukiet kwiatów. Wspomniała czas tragedii i opowiedziała, jaki tłum mieszkańców przyszedł na miejsce powrotu autobusu w tym tragicznym dniu – opowiada dyrektor.

Jak podkreśla pani Ewa, było to dla niej traumatyczne przeżycie.

– Najpierw była cisza, potem płacz i rozpacz przeplatana z radością z widoku tych, którzy przeżyli. To odcisnęło na nas ogromne piętno. Wtedy nie było opieki psychologicznej na takim poziomie jaki jest teraz, zostaliśmy z tym sami – mówi pani Ewa, której pamięć o zmarłych kolegach i koleżankach nadal jest żywa.

Szkoła, do której uczęszczały ofiary tragedii z 1961 roku już nie istnieje. W jej miejscu przy ul. Krochmalnej 29 w Lublinie funkcjonuje obecnie część VII Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej (część szkoły jest przy ul. Farbiarskiej 8).

– Od trzech lat jesteśmy na ul. Krochmalnej 29, ubiegamy się o ten budynek i chcemy, aby stał się naszą siedzibą docelową. W tej chwili jesteśmy na górnym piętrze i funkcjonujemy wraz ze szkołą specjalną, a gdy dla niej zostanie wybudowany własny budynek to mamy nadzieję się tam przenieść – mówi dyrektorka.

Jak podkreśla, zarówno dla niej, jak i jej szkoły, bardzo ważne jest pamiętanie o tej tragedii. W lipcu dyrektor udała się na cmentarz, gdzie posprzątała groby i położyła na nich świeże kwiaty. Zapewniła także, że szkoła obejmie groby "opieką honorową".'

– Ponownie zapewniam, że będziemy kultywować ofiar pamięć tragedii i chcemy utrzymać relacje przyjaźni, dla tych, dla których to wydarzenie jest istotne – zaznacza Iwanicka-Przybysz.

W planach jest utworzenie grupy, która regularnie będzie sprzątać groby.

– Nasza nauczycielka języka niemieckiego będzie koordynować grupą, która zobowiąże się do opieki nad grobami. Będzie to grupa złożona z chętnych spośród naszych uczniów. Jesteśmy na etapie ustalania wszystkich szczegółów z radą rodziców. W najbliższym czasie ułożymy plan i będziemy regularnie odwiedzać nagrobki – zapowiada dyrektor.

Zbiórka została założona 25 lipca z inicjatywy Lidii Kasprzak-Chachaj, przewodniczącej Zarządu Dzielnicy "Za Cukrownia" za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.

– Nie mogliśmy założyć zbiórki jako Rada Dzielnicy, więc postanowiłam założyć ją prywatnie. Próbowałam szukać innych rozwiązań, ale wydaje mi się, że to najlepszy i najszybszy sposób. Pieniądze zostaną przekazane na pokrycie opłaty prolongacyjnej i dbanie o stan grobów – mówi Kasprzak-Chachaj.

To właśnie w dzielnicy "Za Cukrownią" znajdowała się Szkoła Podstawowa nr 17 (przy ul. Krochmalnej), do której uczęszczali tragicznie zmarli uczniowie. Chociaż Zarząd i Rada Dzielnicy Za Cukrownią jako jednostka pomocnicza samorządu nie może sama założyć zbiórki, to przewodnicząca zadeklarowała, że będą kontrolować stan grobów.

Zakładana wysokość zbiórki to 20 tys. złotych. Do 10 września zebrano zaledwie 15 procent tej kwoty.

– Zachęcamy do wpłacania i udostępniania zbiórki.