MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw jechał pod prąd, a później bezczelnie udawał, że go w ogóle nie ma w samochodzie

Anna Chlebus
Policja Lubelska
Jednym z owoców trwającej w najlepsze majówki jest ułańska fantazja wielu kierowców. Jednym z nich był pewien 56-latek z Sosnowca, który kierował Fiatem Seicento mając 1,6 promila alkoholu w organizmie oraz aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Gdy ujrzał zbliżających się policjantów, natychmiast się wyprostował i udawał, że w ogóle go nie ma za kierownicą. Mundurowi jednak się na to nie nabrali.

Jak podaje komisarz Ewa Rejn- Kozak do zatrzymania pijanego kierowcy Fiata Seicento doszło w niedzielę (30 kwietnia) tuż po godzinie 3.00 rano. Zauważyło go dwoje policjantów z Komisariatu Policji w Kurowie, kiedy wjechał na parking przy drodze S17, po czym poruszał się po nim pod prąd.

Gdy policjanci ruszyli, by go skontrolować on natychmiast wyprostował się i udawał, że nikogo nie ma za kierownicą. Niestety mundurowi nie dali się nabrać. Przyczyna jego pomysłowości wyszła na jaw po zbadaniu trzeźwości - mężczyzna we krwi miał 1,6 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że co prawda nie ma prawa jazdy, ale ma za to zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Teraz "niewidzialny" za swój czyn będzie odpowiadał. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5 i wysoka grzywna. Będzie także musiał zapłacić świadczenie w wysokości nawet do 60 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włochy i Szwajcaria zmieniają swoje granice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski