- Chcemy wyremontować tory, przebudować węglarki na wagony do przewozu turystów, w budynkach stacji urządzić hoteliki - wylicza starosta opolski Zenon Rodzik.
Kolejka jeździ z Nałęczowa do Karczmisk przez malownicze tereny powiatu puławskiego i opolskiego. Jeśli udałoby się pozyskać środki zewnętrzne, można byłoby uruchomić nieczynne linie do Wilkowa i Opola Lubelskiego i przedłużyć wilkowski odcinek kolejki do Wisły i połączyć wycieczki kolejowe z rejsem statkiem. Jest to całkiem realne. Z Kolonii Wilków do nadwiślańskiego Zastowa Karczmiskiego jest około dwóch kilometrów. Tam też jest planowana budowa stanicy wodnej. Budynki stacyjne są zaniedbane. Aby wyglądały jak w czasach świetności, trzeba je będzie wyremontować.
Kolejka liczy ponad 100 lat. Na stacji w Karczmiskach stoją budynki z początków funkcjonowania kolejki, czyli z lat 1916 i 1917. Aby poszerzyć ofertę dla turystów, można byłoby w nich urządzić kawiarnię, poczekalnię dla pasażerów, izbę pamięci, w której byłaby prezentowana historia kolejki. Na stacji w Karczmiskach jest też miejsce na zorganizowanie skansenu sprzętu kolejowego. Chodzi o stare wagony, które już nie nadają się do jazdy, ale po odnowieniu mogłyby służyć jako eksponaty. Nieczynna od wielu lat wieża ciśnień w Karczmiskach znakomicie nadaje się na platformę widokową. W poprzednich latach, od wiosny do jesieni, kolejka przewoziła piętnaście tysięcy turystów.
Kilka tygodni temu oddano do użytku odnowiony dworzec w Nałęczowie. Przy okazji wykonany został peron dla pasażerów kolejki wąskotorowej. To pierwszy krok w kierunku przywrócenia kursowania wycieczkowego pociągu Nadwiślanin, przewożącego turystów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?