Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Namiot na placu Wolności został postawiony przy ogródku restauracji bez zgody miejskiego konserwatora

MS
Zdjęcie zrobione w środę po południu.
Zdjęcie zrobione w środę po południu. Małgorzata Genca
W środę niebieski namiot pojawił się przy ogródku restauracyjnym, oznaczonym logo lokalu "Wilk Syty". W ratuszu usłyszeliśmy, że konstrukcja stoi nielegalnie. Po interwencji, jeszcze tego samego dnia, namiot został usunięty.

- Zgody na postawienie namiotu nie udzieliłem ani ja, ani Zarząd Dróg i Mostów. Nawet, gdyby restaurator się do nas zwrócił o taką zgodę, to by jej nie dostał. W decyzjach dotyczących ogródków jest wyraźnie powiedziane, że nie ma mowy o budowaniu takich obiektów - przekonuje Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie.

Po co namiot na placu Wolności, w sercu Śródmieścia? W środę poszliśmy o to zapytać w lokalu "Wilk Syty". Osoba, która przedstawiła się jako jego współwłaścicielka powiedziała nam, że właśnie powstaje strefa kibica, w której będzie można oglądać mecze. Na pytanie, czy na postawienie namiotu dostała pozwolenie ratusza, bo według naszej wiedzy konserwator go nie dawał, restauratorka powiedziała, że nikt w urzędzie nie widział potrzeby występowania o taką zgodę. Dopytywana, w którym wydziale dostała taką informację odpowiedziała, że to już nie jest istotne.

Hubert Mącik był w środę na placu Wolności, żeby porozmawiać o sprawie namiotu. - Poinformowałem, że jego ustawienie jest niezgodne z uzgodnieniami dotyczącymi ogródka. Zostałem zapewniony przez jego właściciela, że namiot będzie rozebrany - podaje miejski konserwator zabytków w Lublinie.

Kiedy w środę wieczorem namiotu już nie było.

Chaos reklamowy na placu Wolności

Wcześniej zwracaliśmy kilkakrotnie uwagę na to, że kameralna przestrzeń placu Wolności jest zajmowana przez stojaki reklamujące wydarzenia kulturalne. Na przykład na początku roku były to reklamy jubileuszu 700-lecia Lublina z logo miasta.

W tej sprawie nic nie zmienia się od miesięcy. Teraz również teraz stoją tam takie nośniki, także wystawa, której organizatorem jest... Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków.

- Rzeczywiście obecnie na placu Wolności jest trochę ciasno, bo znalazło się na nim wiele dodatkowych elementów, ale przypomnę, że sam byłem za wpuszczeniem w tą przestrzeń ogródków restauracyjnych. Żeby ją ożywić - komentuje Hubert Mącik. I dodaje: - Co do stojaków, to trzeba pamiętać, że w czasie remontu nie można ich stawiać na deptaku. Plac Wolności jest jakąś alternatywą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski