Do tragicznego w skutkach napadu doszło w nocy z 30 listopada na 1 grudnia 2017 roku. Pracownik stacji paliw z Kolonii Palecznica został brutalnie pobity, a potem zmarł. Mężczyzna został kilkakrotnie uderzony tępym narzędziem w głowę. Na tyle mocno, że pękła mu czaszka.
- Na razie czekamy na opinię biegłego, który stwierdzi, na ile te obrażenia przyczyniły się do śmierci pokrzywdzonego, co może wiązać się ze zmianą zarzutu dla Damiana S. - zapowiada Paweł Majka, zastępca prokuratora rejonowego Prokuratury Rejonowej w Lubartowie.
W sprawie zostały zatrzymane trzy osoby, w przypadku każdej z nich prokurator wnioskował o tymczasowy areszt. Ostatecznie za kratki trafili Damian S. i Damian D. Sąd niższej instancji w Lubartowie stwierdził, że nie ma takiej potrzeby w przypadku Magdaleny J. Po zażaleniu na tę decyzję, Sąd Okręgowy w Lublinie przyznał rację prokuratorowi. Postanowienie nie jest prawomocne, odwołanie złożył obrońca podejrzanej.
- Staliśmy na stanowisku, że Magdalena J. może utrudniać postępowanie. Główną przesłanką aresztu jest w tym przypadku surowa kara i obawa ukrywania się. Grozi jej nawet do 15 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Paweł Majka.
Niestety, Magdalena J. nie wróciła do miejsca zamieszkania. - Na razie nie mamy od policji informacji o jej zatrzymaniu - mówił w piątek prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?