- W nocy z poniedziałku na wtorek do toalety na terenie stacji paliw wszedł młody mężczyzna. Gdy wyszedł, trzymał już w ręku tzw. „tulipana” - relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik. - I nie był to kwiatek, lecz szyjka od potłuczonej butelki. Mężczyzna kierował się w stronę kobiet z obsługi stacji i grożąc im tym przedmiotem oznajmił im, że „to jest napad”. Nakazał, by wyłączyły telefony i wydały mu pieniądze z kasy. Widząc, że nie chcą one spełnić jego polecenia, napastnik wszedł za ladę. Wtedy kobiety uciekły do pomieszczenia socjalnego. Mężczyzna zabrał pieniądze z kasy oraz dwie paczki papierosów. Następnie uciekł ze stacji.
O całym zdarzeniu pracownice powiadomiły policję. Sprawdzono zapis kamer miejskiego monitoringu i było już wiadomo, w którym kierunku uciekł sprawca.
Policjanci zatrzymali napastnika. Znaleźli przy nim pieniądze ze stacji paliw i papierosy, a także rozbitą butelkę. Okazało się, że zatrzymany 34-latek z gminy Łuków miał blisko 0,7 promila alkoholu w organizmie. Dzisiaj mężczyznę doprowadzono do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu kara co najmniej trzech lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?