Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napisały historię. Koszykarki AZS UMCS Lublin mistrzyniami Polski!

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Przed rokiem było srebro, tym razem mają złoto)
(Przed rokiem było srebro, tym razem mają złoto) fot. Energa Basket Liga Kobiet
W piątym meczu finałów Energa Basket Ligi Kobiet sezonu 22/23 koszykarki Polskiego Cukier AZS UMCS Lublin pokonały na wyjeździe BC Polkowice 83:82, a tym samym, po raz pierwszy w historii zostały mistrzyniami Polski.

Początek spotkania był dla lublinianek wymarzony. To nawet szczególnie nie dziwiło, bo w poprzednich spotkaniach finałowych zielono-białe równie dobrze wchodziły w mecz. Nie minęły trzy minuty, a podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka prowadziły 9:4. Cały dorobek drużyny akademiczek stanowiły rzuty trzypunktowe. Trafiały: Sparkle Taylor, Aleksandra Zięmborska i Magdalena Ziętara.

W ten sam sposób swoje pierwsze punkty zdobyła Aleksandra Stanaćev. Na półmetku pierwszej odsłony przyjezdne wygrywały już 18:8. Trener obrończyń tytułu z Polkowic, Karol Kowalewski, musiał reagować. Poprosił zatem o przerwę na żądanie, po której „trójką” odrabianie strat rozpoczęła Erica Wheeler (11:18).

Przyjezdne natomiast popełniały coraz więcej błędów, co tylko napędzało zespół Polkowic. Kiedy kontrę pomarańczowych wykończyła Zala Friskovec zrobiło się tylko 19:20. Wszystko zaczęło się więc od nowa. Tym razem czas dla swojej drużyny wziął Krzysztof Szewczyk.

Jednak po powrocie na parkiet nadal zielono-białym nie wpadało. Trafiły za to i Weronika Telenga i Klaudia Gertchen. BC prowadziło 24:20. Odpowiedziała Aleksandra Stanaćev i po pierwszej kwarcie tablica wyników pokazywała 24:22.

Gospodynie coraz lepiej broniły, a tym samym coraz trudniej było dochodzić lubliniankom do otwartych pozycji rzutowych. W efektowny sposób niemal równo z syreną odliczająca czas upływającej akcji trafiła jednak z dystansu Zięmborska. Była zawodniczka BC dała AZS-owi remis 26:26.

Grę prowadziły jednak polkowiczanki, co przekładało się też na wynik (32:28). Pocieszeniem dla gości był fakt, że mistrzynie kraju bardzo szybko przekroczyły liczbę dozwolonych przewinień i każdy kolejny faul oznaczał osobiste dla Lublina.

Dodatkowo polkowiczanki wyraźnie się zablokowały i choć lublinianki też skutecznością nie imponowały, to gdy zza linii 6.75 metra trafiła Stanaćev, to AZS wygrywał 33:32. Serbka na minutę przed zakończeniem drugiej kwarty opuściła parkiet. Był to efekt lekkiego podkręcenia kostki przy upadku. Kibice lubelscy z pewnością mieli nadzieję, że po przerwie wróci. Tymczasem zastąpiłą ją Ziętara, która na swoim koncie miała już trzy przewinienia. Do szatni zielono-białe udały się wygrywając 45:41.

Po zmianie stron Stanaćev faktycznie wróciła, a AZS rozpoczął od serii 5:0. Z prowadzenia 50:41 długo się jednak przyjezdne nie cieszyły, bo sprawy w swoje ręce wzięła Wheeler. AZS dalej wygrywał, ale tylko 50:48. Polkowiczanki były na fali, ale z parkietu zeszła kontuzjowana amerykańska liderka drużyny Chwilę później jednak zza łuku trafiła Gertchen i to gospodynie prowadziły 51:50.

Wheeler w szatni przebywała tylko trzy minuty, po czym wróciła do gry. Inicjatywę przejmowały jednak powoli lublinianki. Po „trójce” Zięmborskiej wygrywały 62:57. Przed ostatnią odsłoną miały już tylko jednak punkt zaliczki (63:64). Wszystko było sprawą otwartą.

W niej przyjezdne prezentowały się lepiej. Miejscowe natomiast szybko przekroczyły liczbę fauli. Skutkiem tego trzy wolne wykonywała nieprzepisowo zatrzymywana przy rzucie „za trzy” Zięmborska. Wszystkie trafiła, a Lublin wygrywał 76:71. Chwilę później już 80:72! Od tytułu zielono-białe dzieliły tylko trzy minuty.

W tym momencie serię 6:0 zanotowały pomarańczowe i przewaga AZS-u stopniała do dwóch oczek. Prowadzenie dowiozły jednak do końcowej syreny, po której w ekipie lubelskiej oraz wśród jej kibiców zapanowała prawdziwa euforia. Lublinianki poprawiły największy sukces klubu, ten sprzed roku, kiedy to sięgnęły po srebrne medale.

Pszczółki ze srebrem. Ceremonia medalowa. Zdjęcia

BC Polkowice – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 82:83 (24:22, 17:23, 22:19, 19:19)

BC: Wheeler 21, Gertchen 17, Telenga 12, Friskovec 8, Gajda 8, Spanou 8, Zasada 6, Puter 2. Trener: Karol Kowalewski

AZS: Taylor 27, Zięmborska 21, Stanaćev 16, Mack 12, Ziętara 3, Yurkevichus 2, Zec 2, Trzeciak. Trener: Krzysztof Szewczyk

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski