Gibon urodził się dwa tygodnie temu. Na razie kurczowo trzyma się mamy, ale już otworzył oczy. - Wkrótce ogłosimy na Facebooku konkurs na wybranie dla niego imienia - zapowiada Łukasz Sułowski, zastępca dyrektora zamojskiego ogrodu.
Rodzice małego gibona, Nias i Kyra poznali się około półtora roku temu i od razu przypadli sobie do gustu. Do tego stopnia, że na wiosnę tego roku do zarządców ogrodu zgłosiła się zbulwersowana kobieta sugerując, że gibony powinny nosić pampersy. Bo ich niecne poczynania widzą przecież dzieci!
Więcej zdjęć znajdziesz na: zamosc.naszemiasto.pl
Radosnym wydarzeniem w zamojskim zoo są też pierwsze w Polsce narodziny trzech małych gazel dorkas. Przed rokiem do zamojskiego zoo przyjechały cztery samice z zoo z Hanoweru. Ich męski towarzysz pojawił się późną wiosną tego roku - dyrekcja zoo sprowadziła go z południa Hiszpanii, z zoo w Jerez de la Frontera. Jesienią pracownicy zoo zauważyli, że trzy gazele się zaokrąglają. Dwa pierwsze maleństwa przyszły na świat 20 grudnia.
- W czwartek rano pielęgniarz przyniósł nam radosną wiadomość, że na sianku leżą dwie malutkie gazelki - mówi Łukasz Sułowski. - Na razie są wielkości kota. Zostały już zachipowane.
Trzecia gazela, od innej matki, urodziła się tydzień później.
- Zamojskie zoo nigdy nie słynęło z sukcesów hodowlanych, ale teraz w końcu zwierzęta mają dobre warunki i rewanżują się tym co najlepsze. Ilość przychówku, poza liczbą turystów, jest miarą jakości zoo - cieszy się zastępca dyrektora ogrodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?