Narutowicza: rusza remont, będą korki

Kolejnym etapem robót będzie wymiana sieci pod ulicą Narutowicza. Główna arteria prowadząca z Czubów i LSM do centrum Lublina ma być przekopana w dwóch miejscach.

- Ruch pojazdów na odcinku, gdzie będą trwały prace, ma się odbywać tylko połową jezdni w obu kierunkach. Oznacza to, że szerokość drogi będzie zawężona z czterech do dwóch pasów ruchu. Powstanie wąskie gardło komunikacyjne - przyznaje Andrzej Bałaban, z-ca dyrektora Wydz. Dróg i Mostów UM Lublin.

Na Narutowicza robotnicy przeniosą się dopiero po zakończeniu prac przy ul. Ochotniczej. - Planujemy, że nastąpi to ok. 6 lipca - zapowiada Edmund Baraniecki. właściciel firmy Ed-bar, wykonawca remontu.

Przekopywanie ul. Narutowicza rozpocznie się od prac na wysokości ul. Ochotniczej. Roboty będą podzielone na dwie części, aby nie zamykać całej ulicy. - Położenie rur pod dwiema połówkami jezdni zajmie ok. pięciu dni. Po zakończeniu robót w tym miejscu przeniesiemy się z pracami w rejon skrzyżowania z al. Piłsudskiego, gdzie zostanie wykonany ten sam scenariusz inwestycji - wyjaśnia Baraniecki.

Miasto nie planuje żadnych objazdów na okres prac. - Nie ma gdzie ich wyznaczyć. Dlatego, aby choć trochę zminimalizować uciążliwości związane z robotami, zdecydowaliśmy, że muszą się one odbyć w wakacje, w okresie gdy na ulicach znacząco zmniejsza się liczba pojazdów - przekonuje Bałaban.

Roboty w ciągu ul. Narutowicza potrwają do końca lipca. - Termin nie może być przekroczony. Ulica musi być przejezdna na całej szerokości do 4 sierpnia. Wtedy w Lublinie rozegrany zostanie jeden z etapów tegorocznego Tour de Pologne - wyjaśnia Bałaban.