Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz mistrz pływacki potrzebuje wsparcia

Gabriela Bogaczyk
Opisu schorzenia 14-letniego Franka Sawy z Lublina nie znajdziemy w żadnym podręczniku medycyny. W Polsce są tylko dwa takie przypadki.

Największą pasją Franka jest pływanie. Należy do AZS Start Lublin. Ma dwukrotny tytuł mistrza Polski. Pływa na 50 i 100 m stylem dowolnym oraz grzbietowym. Niedawno w Tychach obronił tytuł mistrza Polski w swojej kategorii.

– W każdej kategorii biorą udział osoby z podobnym stopniem niepełnosprawności. Frankowi brakuje tylko 10 sekund do mistrza paraolimpijskiego – wylicza Małgorzata Sawa, mama 14-latka.

– Dla niego nie jest aż tak bardzo ważna wygrana, ale pokonywanie własnych wyników, pokonywanie siebie – mówi mama.

Franek urodził się jako dziecko zdrowe. Dostał 10 punktów w skali Apgar. – Zaniepokoiłam się dopiero w szóstym miesiącu życia. Zauważyłam spowolnienie ruchowe. Miał problemy z raczkowaniem i podnoszeniem się. Dodatkowo pojawiła się bardzo mocno zrogowaciała skóra, tzw. rybia łuska. Stopniowo zaczął też tracić słuch i wzrok – wyjaśnia mama 14-latka.

Aktualnie Franek musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Lekarze ustalili, że cierpi na bardzo rzadką chorobę: zanik mieliny, czyli białka w układzie nerwowym, który powoduje stopniową degradację całego organizmu.

– Po 8 latach życia w przekonaniu, że Franek ma zespół Sjogrena-Larssona, po przebadaniu całego DNA, lekarze wykluczyli tę diagnozę. Jego schorzenie nie jest opisane na razie w żadnym podręczniku. Okazało się, że identyczne uszkodzenie genu ma chłopczyk na Śląsku. Lekarze cały czas szukają powodu zaniku tego białka w organizmie. Choroba dalej postępuje i atakuje kolejne organy – tłumaczy mama Franka.

Mimo że stan zdrowia chłopca stopniowo się pogarsza, to 14-latek z Lublina stara się być pogodny. Jest uczniem pierwszej klasy Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego o profilu matematycznym. Kibicuje piłkarzom z Borussii Dortmund. – Chciałby zobaczyć ich mecz na żywo – dodaje mama.

Rodzina potrzebuje wsparcia, aby marzenia Franka się spełniły i mógł kiedyś wziąć udział w paraolimpiadzie.

– Sekcja pływacka niestety nie ma żadnego sponsora, dlatego udział we wszystkich zawodach jest niemożliwy ze względu na koszty – mówi pani Małgorzata.

Dodatkowo Franek potrzebuje dalszej pogłębionej diagnostyki oraz rehabilitacji i masaży, które umożliwiają prawidłowy rozwój fizyczny. Pływa dwa razy w tygodniu, jest również rehabilitowany trzy razy w tygodniu.

Darowizny dla chłopca można przekazać na konto Fundacji „Zdążyć z pomocą” 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem: 5379 – Sawa Franciszek darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Zobacz też: Choroba naszych czasów. Jak żyć z cukrzycą?

Noc Kultury 2017. Lublin nie spał tej nocy (ZDJĘCIA, WIDEO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski