Nazaruk jedynie pobiegał

Na zajęciach zabrakło pięciu zawodników, którzy nie będą grali w Górniku: Pawła Bugały, Krzysztofa Kazimierczaka, Wojciecha Musuły i Krzysztofa Żukowskiego oraz Rafała Kośca. Usprawiedliwione nieobecności mieli również Rafał Niżnik (kończy urlop w Bułgarii i po przyjeździe ma negocjować warunki gry w Łęcznej) i przebywający w swoich krajach Serb Veljko Nikitović oraz Pre-juce Nakoulma, napastnik z Burkina Faso. Trenowali za to dotychczas piłkarze rezerw: Janusz Surdykowski, Dariusz Osuch, Paweł Klimkiewicz i Damian Flis. Pozostali to: bramkarze Jakub Wierzchowski i Jakub Giertl oraz Radosław Bartoszewicz, Piotr Bazler, Piotr Karwan, Paweł Głowacki, Paweł Tomczyk, Grzegorz Szymanek, Wallace Benevente, Krzysztof Radwański, Dawid Sołdecki, Michał Grobelny, Piotr Rafalski, Kamil Stachyra, Krystian Michalak, Łukasz Stefaniuk i Krystian Wójcik.

Wszyscy brali udział w zajęciach z piłką, jedynie wokół boiska biegał Sławomir Nazaruk. - To kara od trenera - żartował zawodnik, ale za chwilę już na poważnie wyjaśniał, co mu dolega. - Odczuwam jeszcze skutki urazu mięśnia przywodziciela po meczu z Wartą Poznań. Myślę, że jeszcze tydzień i będę mógł wrócić do normalnego treningu - dodaje. Skrzydłowy jest jednym z grona piłkarzy, którzy nie mają jeszcze nowej umowy z łęczyńskim klubem. Rozmowy trwają.

Oprócz Grzegorza Bronowickiego i jego brata Piotra, w Górniku nie słyszy się o nowych zawodnikach. Szczegółowy plan sparingowy owiany jest tajemnicą, ale wiadomo, że 1 lipca o godz. 12 Górnik u siebie zmierzy się ze Startem Otwock, a 4 lipca spotka się z Hetmanem Zamość i KSZO Ostrowiec Św. 5 lipca zespół wyruszy autokarem do Austrii, by dzień później rozpocząć zgrupowanie, które potrwa dziesięć dni.