Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nie bój się marzyć. Młode inspiracje muzyczne”. Koncert Mai Piotrowicz w Dzielnicowym Domu Kultury SM „Czechów” w Lublinie. Zobacz zdjęcia

Redakcja
„Nie bój się marzyć. Młode inspiracje muzyczne” - pod takim tytułem w Dzielnicowym Domu Kultury SM „Czechów” odbył się w piątek (22 października) amatorski koncert Mai Piotrowicz.

- Nasza placówka jest otwarta na ruch amatorski, zarówno teatralny, plastyczny, jak i muzyczny - tłumaczy Maciej Wójtowicz kierownik ds. administracyjnych. Razem z dyrektor Małgorzatą Kruszyńską wspierają inicjatywy, które dają szansę zaistnieć młodym.

- Pomysł zorganizowania koncertu właśnie w Domu Kultury przy ul. Kiepury 5a podsunął mi mój znajomy Daniel Drobik, fotograf – mówi Agnieszka Piotrowicz, mama Mai, która usilnie poszukiwała w Lublinie sali z fortepianem. Daniel nie tylko pomógł w organizacji miejsca, ale zaprosił również do udziału w przedsięwzięciu dwie gwiazdy Lubelszczyzny: Annę Sobczak- Choinę (śpiew) oraz Wiktorię Czugunową (skrzypce).

Młoda pianistka Maja zagrała 18 utworów, w tym 5 wraz z dwiema koleżankami z klasy - Olą Wilkołazką i Amelką Jakubowską, 3 ze skrzypaczką Wiktorią Czugunową, a przy dwóch głosu użyczyła Anna Sobczak–Choina, wokalistka lubelskiego rock-metalowego zespołu TRAP, która od kilku lat współpracuje z basistą zespołu KAT, Adamem „Harrisem” Jasińskim. Ta artystka brała już udział w polsko-brazylijskim projekcie „Symphony For The Beast”, udzielała także głosu do utworów zespołu Iron Maiden w symfonicznej odsłonie, a aktualnie pracuje jako trener wokalny w lubelskiej Szkole Rocka i w Domu Kultury. Koncertuje, pisze teksty, komponuje.

- Prośbę o występ skierował do mnie Daniel. Repertuar to pomysł Mai, a że był w rokowym klimacie postanowiłam zaśpiewać. Po raz drugi stoję na deskach tej sceny – uczucie przekapitalne! Podziwiam Maję za tak dojrzałe teksty, świetną synchronizację z muzyką i odwagę wyjścia na scenę – mówi artystka.

- Dostałam propozycję od Daniela, by wesprzeć młodych artystów. Pierwszy raz to ja nad kimś mam pieczę i to naprawdę miła odmiana służyć doświadczeniem i pomocą młodym - dodaje skrzypaczka Wiktoria Czugunowa, która jest laureatką wojewódzkiego konkursu Kuriera Lubelskiego „Pokaż Talent”, gra na skrzypcach w orkiestrze Tomasza Momota, Lubelskiej Orkiestrze muzyki rozrywkowej FeelHarmonia i śpiewa w chórze akademickim UMCS.

Maja Piotrowicz uczy się gry na fortepianie od 6 roku życia. Od 8 lat uczęszcza na zajęcia do ogniska muzycznego TONIKA, gdzie szkoli się pod okiem Pani Katarzyny Pabian.

- Na każde zajęcia przynosiła po 4-5 stron nowych utworów. Te lekcje były tak intensywne, że ok. 1,5 roku temu powiedziałam „zrobię Ci recital” - wspomina nauczycielka i dodaje: - W 1995 roku ukończyłam Studia Wychowania Muzycznego UMCS w Lublinie, a rok później uczyłam już gry na pianinie i śpiewu. Przez te 25 lat miałam wielu bardzo zdolnych uczniów, jednak takiego długodystansowca mam po raz pierwszy.

- Największe szczęście w życiu to trafić na dobrych ludzi – tak kwituje występ córki, Sebastian Piotrowicz. Pewnie dlatego Maja nie wyobrażała sobie gry z innym nauczycielem niż pani Kasia Pabian. Przez okres dwóch lat (2-3 klasa) grała tylko z nią. - To my zawieźliśmy Maję na pierwsze zajęcia, spodobały się jej i została - wspomina.

Mama Agnieszka dodaje: - Maja jak każde dziecko miała wzloty i upadki. Był czas, że granie chciała zostawić i taki, że z rodzimego Pliszczyna z segregatorami nut pod pachą biegła zapłakana na lekcje do Pani Kasi Pabian – jej ukochanej nauczycielki. Maja często muzykę traktuje jako sposób odreagowania stresu. Jak wracam z pracy i słyszę grę Mai, nie muszę o nic pytać. Ona swoje emocje wyraża muzyką.

Współczesna muzyka rozrywkowa – wspólny sposób wyrazu

- Dwa tygodnie temu skomponowałam muzykę i napisałam do niej tekst. Może trudno w to uwierzyć, ale zajęło mi to kilkanaście minut. Gdyby mój tata nie musiał wyjść do garażu i nie zostałabym sama, nic takiego by się nie wydarzyło. Nuda bywa czasem pomocna – śmieje się Maja.

Pierwszymi recenzentami tego autorskiego utworu były jej koleżanki.

Ola Wilkołazka gra na gitarze od 5 lat, a od 3 uczy się sama. - Wszystkie trzy chodzimy do jednej klasy, nie zastanawiałam się długo, gdy Maja zaproponował mi wspólny występ – wspomina Ola.

- Pamiętam, że 16 września dowiedziałyśmy się że mamy salę. Od tego czasu rozpoczęłyśmy intensywne próby trwające do późnych godzin wieczornych – wtrąca Amelka Jakubowska, która uczy się gry na skrzypcach od 8 roku życia. - Przed koncertem miałyśmy ogromna tremę. Teraz jesteśmy zadowolone. Publiczność tak licznie zgromadzona bardzo pomagała, szczególnie brawa dodawały nam otuchy.

Maja Piotrowska obycie sceniczne szlifowała na koncertach TONIKI i szkolnych akademiach.

- W szkole grałam zwykle to samo, ale zawsze wtrącałam coś od siebie. W tym roku kończę 8 klasę i chciałam coś zostawić po sobie. Tak zrodził się pomysł aby koncert połączyć ze zbiórką charytatywną na pianino dla szkoły Podstawowej im. Róży Kołaczkowskiej w Pliszczynie - mówi artystka.

Dyrektor szkoły Elżbieta Purc oraz towarzyszące jej grono pedagogiczne, było tak wzruszone po koncercie, iż nie znalazło sposobności by porozmawiać. Ale rodzice młodych artystek są zgodni: - Nauczyciele w tej szkole to prawdziwi pedagodzy umiejący prowadzić i wspierać uczniów w dążeniu do realizacji ich pasji - podkreślają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski