Nie chcecie krzyży w Warszawie, oddajcie je nam! To inicjatywa wójta gminy Aleksandrów

6 sierpnia 2024, 11:50

To korespondencja o nietypowej treści. Wójt Aleksandrowa (to gmina w powiecie biłgorajskim) wystosował pismo do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy. Bo uważa, że w stolicy naszego kraju może dochodzić do profanacji symboli religijnych. Chodzi o wprowadzenie głośnego zarządzenia prezydenta Warszawy o usunięciu z podległych mu urzędów symboli religijnych.

Teraz, zdaniem wójta, mogą być one w przechowywane w nieodpowiedni sposób. Gmina Aleksandrów postanowiła je przyjąć. O tej inicjatywie napisał portal zamojska.pl. Obok zamieszczono także kopię pisma, które Andrzej Borowiec, wójt gminy Aleksandrów wysłał do prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

Niepokojące doniesienia

Czytamy w nim: „W związku z wprowadzeniem przez Pana Prezydenta zarządzenia (…) z dnia 8 maja 2024 r. w sprawie wprowadzenia Standardów równego traktowania w urzędzie m. st. Warszawy (…) docierają do nas informacje o usuwaniu krzyży i innych symboli religijnych z podległych Panu urzędów, jak również docierają do nas niepokojące informacje, że wskutek działań podjętych przepisów są one niewłaściwie przechowywane i deponowane, a być może dochodzi nawet do profanacji symboli religijnych”.

Dlatego wójt Andrzej Borowiec postanowił zareagować. W jaki sposób?

„W obliczu podjętych informacji wnioskuję do Pana Prezydenta o przekazanie wszystkich usuniętych symboli religijnych, krzyży, obrazów do gminy Aleksandrów oraz mieszkańców gminy Aleksandrów celem godnego ich wyeksponowania. Wszelkie usunięte symbole należy przesłać do wójta gminy Aleksandrów (tutaj podano adres). Z katolickim pozdrowieniem. Szczęść Boże. Wójt Andrzej Borowiec”.

Skąd takie informacje?

Na piśmie widnieje data 5 sierpnia 2024 rok. Są też na nim urzędowe pieczęcie. Można się domyślać, że odpowiedź z Warszawy jeszcze do Aleksandrowa nie dotarła. Skąd jednak wójt tej gminy ma informacje o tym, że w stołecznych urzędach może dochodzić do profanacji symboli religijnych? I w jaki sposób zamierza je z szacunkiem "u siebie" deponować?

Próbowaliśmy z nim dzisiaj porozmawiać, ale w sekretariacie UG powiedziano nam, iż wójt Andrzej Borowiec przebywa aktualnie w terenie (jego telefon komórkowy najpierw nie odpowiadał, a potem został wyłączony). Natomiast sekretarz UG w Aleksandrowie jest obecnie na urlopie.

Po pewnym czasie wójt Borowiec do nas jednak oddzwonił i odpowiedział na pytania. - Informacje o tym, że niektóre krzyże w warszawskich urzędach są składane np. w piwnicach mam od rodzin pracujących tam urzędników - zapewnia. - Jestem nowym wójtem. U nas w gminie rządziła wcześniej inna opcja polityczna, więc w UG mamy mało krzyży. A zakup każdego z nich to np. 100 zł. Po co mamy je zatem kupować, jeśli inni się symboli religijnych pozbywają. Na pewno u nas spotkają się z należytym szacunkiem. Nie chodzi tu o żadną sensację.