Lublin walczył o umieszczenie w mieście prestiżowej instytucji od kilku miesięcy. Do Jerzego Buzka, przewodniczącego PE, trafiły apele od władz Lublina i regionu, a także od mieszkańców województwa.
Prezydent Adam Wasilewski wskazał dwie potencjalne lokalizacje dla biura - kamienice przy Krakowskim Przedmieściu 39 lub Grodzkiej 7.
Zespół PE dokonując wyboru miasta pod uwagę wziął jednak m.in. gęstość zaludnienia i wielkość miasta, atrakcyjność lokalizacji dla instytucji międzynarodowych, a także bliskość lotniska i połączenia z Brukselą. - Zaważyła słabość lubelskiej infrastruktury - mówi Lena Kolarska-Bobińska, lubelska eurodeputowana z PO. - Niestety wzięto pod uwagę głównie kryteria dostępności, nie zwrócono uwagi na jeden z priorytetów UE, czyli politykę wschodnią. W tym sensie biuro w Lublinie miałoby wielkie znaczenie - dodaje.
Kolarska-Bobińska przyznaje, że decyzja o lokalizacji biura PE poza Lublinem zmniejsza też szanse na umiejscowienie w naszym mieście drugiej reprezentacji Komisji Europejskiej w Polsce. - Zasada jest taka, że biuro PE i KE znajdują się w tym samym budynku - tłumaczyła europosłanka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?