Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na rozbudowę elektrociepłowni na Wrotkowie

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Widok z komina Elektrociepłowni Lublin "Wrotków"
Widok z komina Elektrociepłowni Lublin "Wrotków" Łukasz Kaczanowski
Budowę instalacji do pozyskiwania energii ze słomy i zrębków drzewnych planowała spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Po protestach części mieszkańców inwestycję na terenie Elektrociepłowni Lublin "Wrotków" zablokował prezydent Krzysztof Żuk.

Prezydent odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy bloku opalanego biomasą przy ul. Inżynierskiej 4 w Lublinie. Obwieszczenie w tej sprawie ukazało się z końcem października. Postanowienie uniemożliwia PGE wystąpienie o pozwolenie na budowę i praktycznie blokuje przeprowadzenie inwestycji.

W uzasadnieniu decyzji prezydenta ratusz wskazuje na negatywny odbiór planowanego przedsięwzięcia na środowisko i liczne protesty mieszkańców, którzy obawiają się zwiększenia zanieczyszczenia powietrza, pogorszenia warunków życia i zdrowia.

ZOBACZ TEŻ: Lublin na zdjęciach z komina Elektrociepłowni "Wrotków"

Wśród zagrożeń ratusz wylicza m.in. większe natężenie ruchu związane z transportem i zwiększoną w związku z tym emisję spalin do atmosfery, hałas czy emisję związków chemicznych, które mogą przyczynić się do pogorszenia jakości powietrza w najbliższej okolicy.

- Ze zgromadzonej dokumentacji nie można jednoznacznie wywnioskować czy planowana inwestycja nie będzie w żaden sposób negatywnie oddziaływać na zdrowie mieszkańców żyjących w bezpośrednim sąsiedztwie - informuje Olga Mazurek-Podleśna z lubelskiego ratusza. Takiej decyzji oczekiwała część mieszkańców.

- Kategorycznie sprzeciwiamy się budowie bloku opalanego biomasą – mówiła podczas jednej z tegorocznych manifestacji Renata Pikulińska, radna dzielnicy Dziesiąta. - Boimy się, że będą tu spalane odpady komunalne, a ciężarówki transportowe zakorkują dzielnicę.

WIĘCEJ: Mieszkańcy Lublina przeciw budowie bioelektrowni. Obawiają się gazów i korków

Właściciel elektrociepłowni utrzymywał, że obawy mieszkańców są bezzasadne. Zastąpienie węgla biomasą miało ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Ograniczenie ruchu samochodowego PGE zamierzało osiągnąć poprzez wykorzystanie transportu kolejowego.

- Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym wyników postępowania z udziałem społeczeństwa, można stwierdzić, że odmowa wydania decyzji zabezpieczy środowisko oraz mieszkańców przed ewentualnym negatywnym wpływam planowanego przedsięwzięcia, a zarówno ochrona zdrowia jak i prawna ochrona życia człowieka są wartościami chronionymi konstytucyjnie – mówi Mazurek-Podleśna.

Inwestor może się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Lublinie. Od momentu wręczenia decyzji ma na to 14 dni. - O ewentualnym odwołaniu od powyższej decyzji zadecyduje w najbliższych dniach zarząd spółki po otrzymaniu decyzji wraz z jej uzasadnieniem - mówi Sandra Apanasionek, rzecznik PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.

Przypomina, że raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko został pozytywnie zaopiniowany przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego.

Na początku października ratusz nie zgodził się na podobną inwestycję przy ul. Mełgiewskiej. Elektrownię na słomę planuje wybudować tam firma TergoPower. Inwestor nie składa broni. Sprawę rozstrzygnie Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski