Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie są tak popularne, jak koty i psy, ale tak samo odczuwają ból. Lubelska fundacja zbiera środki na pomoc egzotycznym zwierzętom

Adrianna Romanek
Adrianna Romanek
Trzymany na smyczy w ogródku żółw z wywierconym otworem w skorupie, zwierzęta z odgryzionymi kończynami oraz legwan nieleczony przez kilka miesięcy - to kilka z przykładów ludzkiej głupoty, z jaką na co dzień mierzą się wolontariusze z lubelskiej Fundacji Epicrates.

Fundacja Epicrates z pomocą dla zwierząt egzotycznych

Fundacja Epicrates powstała w 2011 roku z inicjatywy wolontariuszy Lubelskiego Egzotarium. W tym czasie placówce udało się uratować ponad tysiąc zwierząt, m.in. jaszczurek, węży, żółwi, ptaków, małych ssaków, a nawet małp. Wszystko we współpracy z doświadczonymi lekarzami weterynarii, herpetologami i specjalistami z różnych dziedzin.

- Człowiek chętniej pomaga i widzi krzywdę u zwierząt, które są mu znajome. Puszyste kotki czy sympatyczne pieski budzą w ludziach pozytywne emocje. W przypadku zwierząt egzotycznych np. gadów jest trochę inaczej. Ludzie nie zawsze są w stanie wyłapać, że dzieje się u nich coś złego. Na szczęście zaczyna się to zmieniać i coraz częściej zapadają wyroki za znęcanie się nad tymi zwierzętami - zaznacza Bartłomiej Gorzkowski, prezes zarządu fundacji.

Przykłady

Jak podkreśla prezes Gorzkowski, takich przypadków jest bardzo dużo. Fundacja na swoim facebookowym profilu udostępnia zdjęcia zwierząt, które padły ofiarami złego i nieodpowiedzialnego traktowania przez swoich właścicieli. Przykładem może być żółw grecki z wywierconymi otworami, który był trzymany w ogródku na smyczy.

Nie są tak popularne, jak koty i psy, ale tak samo odczuwają ból. Lubelska fundacja zbiera środki na pomoc egzotycznym zwierzętom
Fundacja Epicrates

Legwan nieleczony miesiącami, którego właściciel chciał zabić, gdy dowiedział się, że musi zapłacić za leczenie.

Nie są tak popularne, jak koty i psy, ale tak samo odczuwają ból. Lubelska fundacja zbiera środki na pomoc egzotycznym zwierzętom
Fundacja Epicrates

Fundacja jako przykład podaje także agamę brodatą z zaawansowaną krzywicą. Do tego stanu doprowadził ją sklep zoologiczny – niewłaściwe warunki, zła dieta oraz brak lamp UVB. Placówka prowadzi także odłów inwazyjnych gatunków żółwi.

- To żółwie wyrzucone przez ludzi, gdy urosły zbyt duże lub się znudziły. Sprzedający informowali kupującym, że są to żółwie miniaturki, jednak potrafią one urosnąć do wielkości ponad 40 centymetrów długości - informuje Gorzkowski.

Zbiórka pieniędzy

Fundacja Epicrates jest organizacją non-profit. Wolontariusze pracują w niej za darmo po godzinach swojej stałej pracy.

- Gady nie u wszystkich budzą sympatię, stąd wsparcie społeczeństwa jest niewielkie. Trudno określić koszt leczenia danego zwierzęcia, ponieważ zależy to od konkretnego przypadku. Nie są to jednak małe kwoty, dodatkowo dochodzą do tego koszty utrzymania i rosnące z miesiąca na miesiąc rachunki. Obecnie pod naszą opieką przebywa ponad trzysta zwierząt, z których większość jest w trakcie leczenia. Liczy się dosłownie każda złotówka – mówi Bartłomiej Gorzkowski.

W związku z tym fundacja zorganizowała zbiórkę i walczy o darowizny, które pozwolą jej dalej leczyć i pomagać egzotycznym zwierzętom. Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ. Można też przekazać 1,5% swojego podatku – KRS 0000377475.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski