Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszyscy zasiądą w domu do wigilijnej wieczerzy

Agnieszka Kasperska, Dorota Krupińska
Blanka Kotowska może spędzić święta z mamą w szpitalu
Blanka Kotowska może spędzić święta z mamą w szpitalu Anna Kurkiewicz
Nie każdy może sobie pozwolić na świętowanie. Pracują lekarze, ratownicy, strażacy czy policjanci. Tradycyjnych świąt w domu nie spędzą też mali i dorośli pacjenci szpitali oraz hospicjów.

W święta nie każdy będzie mógł zasiąść z rodziną przy stole. Wiele osób spędzi ten czas w pracy. Inni w szpitalach, hospicjach czy więzieniach. Jak będzie wyglądać ich Boże Narodzenie?

Strażacy muszą czuwać
Piątek, świątek czy niedziela strażacy pracują w takim samym składzie. W pogotowiu muszą być 24 godziny na dobę.

- Służba w Wigilię przypada średnio raz na trzy lata. Przy układaniu grafiku nie ma jednak nieporozumień - mówi Michał Badach, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. - Zasada jest taka: najpierw dyżur wybierają najstarsi, a kto ma dyżur w święta, odpoczywa w sylwestra.

W Wigilię do wieczora strażacy pracują normalnie. Mają szkolenia, robią prace konserwacyjne i konieczne naprawy. Wieczorem usiądą razem do stołu, na którym znajdą się potrawy, które przyniosą z domu. Będą opłatek i kolędowanie. - Świąteczny dyżur może przerwać tylko wezwanie do pożaru. Ale święta są zwykle spokojniejszym czasem. Wyjazdów do zdarzeń jest mniej niż zwykle - tłumaczy Badach.

Święta w areszcie
Pracownicy administracji Aresztu Śledczego w Lublinie mają na czas świąt wolne. Normalnie pracuje jednak ochrona, z tym, że jej pracownicy nie mogą w trakcie dyżuru spotkać się na wspólny posiłek. Życzenia złożą sobie dopiero po pracy.

- Staramy się, żeby ten czas był wyjątkowy także dla skazanych - podkreśla Rafał Paczas, młodszy wychowawca ds. kulturalno-oświatowych AŚ w Lublinie. - Na korytarzach w oddziałach mieszkalnych staną choinki. W niektórych celach już są stroiki. Na tablicach ogłoszeń pojawiły się życzenia i okolicznościowe obrazy.

W Wigilię z radiowęzła odczytane zostaną życzenia dyrektora aresztu. Będzie życzyć osadzonym zdrowia, szczęścia, pomyślności oraz głębszego przeżywania świąt i pochylenia się w tym szczególnym czasie nad swoim życiem.

- Mimo niewielkich stawek żywieniowych staramy się, żeby osadzeni doświadczyli świąt także na swoim talerzu - dodaje Paczas. - Na kolację wigilijną podany zostanie barszcz z uszkami, śledź w oleju i ryba po grecku.

Na bożonarodzeniowe śniadanie więźniowie dostaną kiełbasę krakowską. W areszcie to rarytas, który pojawia się tylko raz w roku. Na obiad będzie rosół z udek. W drugi dzień świąt, potrawy w tym miejscu niespotykane - kotlet drobiowy i flaki wołowe.

- Wielu więźniów na święta przechowuje także produkty otrzymywane od bliskich w regulaminowych paczkach. Dostają je raz na kwartał - wyjaśnia Rafał Paczas. - W święta odbywają się też widzenia z bliskimi. Po nich, już w styczniu zorganizowane będą świąteczne spotkania z dziećmi. Będą jasełka i przygotowany przez więźniów poczęstunek. Rodziny spotkają się wtedy w głównej świetlicy.

Szpitale też pracują
Dla personelu medycznego lubelskich szpitali święta to normalny czas pracy. Blok operacyjny jest przygotowany na tzw. nagłe przypadki, pracują również szpitalne oddziały ratunkowe.

Na oddziałach dyżurują lekarze i pielęgniarki. -Pracujemy w takim samym składzie jak na co dzień. W dzień trzy pielęgniarki, w nocy dwie - tłumaczy Mariola Orłowska, przewodnicząca związku pielęgniarek w szpitalu przy al. Kraśnickiej. - Personel, który dyżuruje w Wigilię, przyniesie potrawy świąteczne, ale nie będzie oficjalnej kolacji.

Większość pacjentów szpitala przy al. Kraśnickiej na święta wychodzi do domu. Zostają tylko ci, którzy są ciężko chorzy, którym nie można przerwać leczenia. Odwiedzą ich bliscy, by podzielić się opłatkiem. By poczuli świąteczną atmosferę, szpitalna kuchnia przygotuje na tę okazję specjalne menu. W wigilię będzie m.in. barszcz, kluski z makiem, ryba po grecku, a w pierwszy dzień świąt żurek, kotlet z marchewką i groszkiem oraz sałatki warzywne.

Święta w szpitalu spędzi 1,5-roczna Amelia Orzeł z Lublina, która leży na oddziale nefrologii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego przy ul. Gębali. - W Wigilię będziemy razem z córeczką i żoną. Całe święta też - mówi Krzysztof Orzeł, tata dziewczynki.

Na tym samym oddziale przebywa mała Blanka Kotowska. Jej mama ma jednak nadzieję, że lekarze pozwolą jej córeczce wyjść do domu w Wigilię i święta spędzą już w domu. - Czekamy na decyzję - mówi mama Blanki. Pracownicy szpitala dziecięcego starają się stworzyć domowe warunki maluchom, które tutaj spędzą świąteczny czas. Na korytarzu światełkami mieni się choinka. W świetlicy będzie kolacja wigilijna przygotowana przez kucharki ze szpitalnej kuchni, nie zabraknie wspólnego kolędowania, a do dzieci przyjdzie Gwiazdka.

Pogotowie nie świętuje
W lubelskim pogotowiu nie ma świąt. Wszyscy pracownicy są na służbie. - Pracuje taka sama obsada jak w ciągu roku - podkreśla Zdzisław Kulesza, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. Na wezwanie czeka w regionie 38 karetek z zespołami medycznymi. Połączenia od chorych odbiera pięciu dyspozytorów, którzy pracują w trakcie 12-godzinnej zmiany. - Wigilia i święta to dla nas dni jak wszystkie inne, nie możemy pozwolić sobie na świętowanie. Pracownicy pewnie podzielą się opłatkiem, ale ci, którzy będą na dyżurze, nie zasiądą do wigilijnej kolacji - zaznacza dyrektor Kulesza.

W tym okresie pracownicy pogotowia nie narzekają na brak pracy. Wigilia jest zazwyczaj spokojna, ale już pod koniec pierwszego dnia świąt zaczynają się wyjazdy do wezwań. Zwykle ratownicy jadą do tych, którzy przesadzili z ilością świątecznych specjałów. Ostatni dzień świąt to z kolei powroty, które niestety łączą się często z wypadkami.

Opłatek w hospicjum
Pacjenci lubelskiego Hospicjum im. Dobrego Samarytanina święta spędzą z rodzinami, które ich odwiedzą. Bliscy pozostaną z nimi do późnych godzin nocnych, niektórzy nawet do rana. - Najpierw będzie msza, wspólne dzielenie się opłatkiem, a potem uroczysta kolacja przygotowana w naszej kuchni - mówi Maria Drygała, prezes hospicjum.

Czytaj nasz serwis: Idą święta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski