Edeński był w Izbie Skarbowej naczelnikiem wydziału, który zajmował się m. in. wydawaniem zezwoleń firmom prowadzącym działalność na automatach o niskich wygranych. Wkrótce po dojściu do władzy PiS, odszedł ze skarbówki. Przystań znalazł w firmie Biapol z Białej Podlaskiej, która zarabia na jednorękich bandytach. Radcą prawnym w Biapolu był ponad pół roku. Później znalazł się w warszawskiej Izbie Skarbowej, a w kwietniu 2008 roku wrócił do Lublina na stanowisko wicedyrektora Izby.
Członek korpusu służby cywilnej, a takim jest Edeński, nie powinien dopuszczać do podejrzeń o związek między interesem publicznym i prywatnym – stanowi kodeks etyki służby cywilnej. Poprosiliśmy o wyjaśnienia w tej sprawie kierownictwo Izby Skarbowej. Na odpowiedź czekaliśmy od piątku.
– Należy zaznaczyć, że pan Jarosław Edeński nigdy nie zajmował się sprawami spółki Biapol – zapewniła nas dzisiaj Marta Szpakowska, rzecznik prasowy IS w Lublinie.
Szpakowska dodaje, że przed zatrudnieniem w spółce Biapol Edeński nie podjął żadnej decyzji w sprawie tej spółki. – Po ponownym zatrudnieniu w Izbie Skarbowej, dochowując zasad etyki zawodowej, został wyłączony na swój wniosek od załatwiania wszelkich spraw spółki – mówi Szpakowska.
Problemu nie widzi ministerstwo finansów. – Kontrola przeprowadzona w lubelskiej Izbie Skarbowej nie stwierdziła nieprawidłowości i uchybień – informuje Magdalena Kobos, rzecznik prasowy resortu.
O Biapolu zrobiło się głośno na początku grudnia. Dziennik „Gazeta Prawna” napisał, że Piotr Sawicki, społeczny asystent posła Janusza Palikota (PO) zasiadał w radzie nadzorczej Biapolu, a prezesem firmy był jego brat. Piotr Sawicki tłumaczył: nigdy nie miałem jakiegokolwiek wpływu na decyzje gospodarcze spółki, nie rozmawiałem z Palikotem czy innym posłem na temat gier losowych na automatach o niskich wygranych, ani nie próbowałem wpływać na zmianę przepisów regulujących tą branżę.
Mimo to Palikot zakończył współpracę z asystentem, a w Biapolu pojawił się nowy prezes.
Edeński pracował w Biapolu w tym samym czasie, kiedy firmą kierowała rodzina Sawickich. – Nie znam Edeńskiego. O tym, że został wicedyrektorem dowiedziałem się z gazet – mówi Piotr Sawicki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?