W czasach PRL nie było znane coś takiego jak długi weekend. Zwłaszcza jak obowiązywał 6-dniowy tydzień pracy.
Uroczyste pochody organizowane były wyrazem sympatii dla klasy robotniczej i komunistycznej władzy. Udział w nich był obowiązkowy, bo inaczej można było stracić premię. Pracownicy mający tego dnia wolne umawiali się w poszczególnych miejscach, by później dołączyć do wielkiego przemarszu ciągnącego się nawet kilometrami przez główne ulice miasta. Udział brały w nim tysiące osób oprócz pracowników byli także studenci, uczniowie oraz rodziny z dziećmi.
Po wypełnieniu obowiązków rodziny mogły udać się na upragniony wypoczynek. Najczęściej wolny czas spędzali nad wodą, w parkach, piknikach i festynach. Zakupić można było wtedy rzeczy, które na co dzień nie były dostępne w regularnej sprzedaży, czyli m.in.:
- czekolada,
- chałwa,
- szynka w konserwie,
- pomarańcze,
- wata cukrowa,
- kiełbaski z rusztu,
- lody Bambino,
- woda z saturatora z dodatkiem soku i bąbelków.
Niektórzy wspominają te czasy z nostalgią. Zobacz pochód ulicami centrum Lublina uwieczniony na zdjęciach fotoreportera naszej gazety, Jana Trembeckiego! Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
- Giełda staroci ściągnęła tłumy odwiedzających [ZDJĘCIA]
- Pizzeria z Lublina w gronie najlepszych restauracji w Polsce
- Radość z pierwszego meczu w Lublinie. Zobacz kibiców Motoru! [ZDJĘCIA]
- Ostatni dzień egzaminów przyszłych radców prawnych [ZDJĘCIA]
- To już drugie trojaczki w tym roku w SPSK4. Witamy na świecie! [ZDJĘCIA]
- Lublin łączy pokolenia. Dzień Solidarności Międzypokoleniowej [ZDJĘCIA]
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?