Niedzielny bieg nad Zalewem Zemborzyckim City Trail z Nationale-Nederlanden został odwołany

– Wczorajszy wieczór i dzisiejszy poranek przesądziły o tym, że nasze jesienne biegi zaplanowane na najbliższe tygodnie, od 17 października do 22 listopada się nie odbędą. Jeszcze w środę byliśmy przekonani, że zawody zorganizujemy, ale niestety sytuacja wygląda, jak wygląda – podkreśla Justyna Grzywaczewska, PR & marketing manager cyklu. – Decyzje rządowe podejmowane w związku z rozwojem epidemii koronawirusa oceniamy jako spontaniczne, co wyklucza planowanie jakichkolwiek wydarzeń. Na rozporządzanie, na podstawie którego mielibyśmy zorganizować jutrzejsze zawody nadal czekamy. Teoretycznie niedzielny bieg moglibyśmy zorganizować, ale spodziewamy się, że lada dzień zostanie wprowadzony zakaz organizacji wydarzeń sportowych, a traktujemy City Trail jako całość, więc postanowiliśmy nie rozpoczynać cyklu, by nie wprowadzać totalnego zamieszania – dodaje.

Zgodnie z regulaminem, wszystkie opłaty startowe automatycznie zostaną przepisane na biegi wiosenne, których terminy zostaną opublikowane w najbliższych tygodniach. Wszystkie zimowe aktywności zostają aktualne. W grudniu organizatorzy chcą ruszyć z treningami i biegami indywidualnymi na poszczególnych trasach. Ponadto, jeśli tylko na początku 2021 roku sytuacja związana z pandemią będzie opanowana, planują organizować biegi City Trail, także w kolejnych wiosennych miesiącach – w kwietniu, maju i czerwcu. Formuła i szczegóły będą powstawać, jak tylko planowanie tych biegów będzie miało sens.

– Być może byliśmy zbyt naiwni, ale wszyscy chcielibyśmy wrócić do normalności, pracować, realizować pasje. To dlatego zaplanowaliśmy jesienny cykl biegów i namawialiśmy wszystkich do zapisywania się. W tej chwili zapisy są już zablokowane, a my pracujemy nad tym, by dotrzeć do was z informacją o odwołaniu biegów. Sytuacja nie napawa optymizmem, ale mimo wszystko bądźmy dobrej myśli. Wierzymy, że wkrótce znów będziemy mogli żyć na 100%. Nie straćcie tej pięknej energii, którą dzieliliście się z nami przez tyle lat – mówi Justyna Grzywaczewska. – Nie chcemy wchodzić w dyskusje o pandemii, o tym, jak groźną chorobą jest Covid-19, o przekłamaniu statystyk. Nie jest to naszą rolą. Naszą rolą, którą sami sobie narzuciliśmy jest dbanie o zdrowie wszystkich i sprawność. To dlatego zabraliśmy się za organizację biegów. Aktualna sytuacja nie pozwala nam z czystym sumieniem zapraszać uczestników do realizacji naszej wspólnej pasji. Organizując zawody w tej niepewnej sytuacji, jaka jest nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, zwyczajnie czulibyśmy, że ryzykujemy zdrowiem biegaczy oraz ich bliskich. Odpowiedzialność za organizację biegów częściowo spoczywa także na naszych partnerach, przede wszystkim są to Nationale-Nederlanden oraz Salomon, z którymi wspólnie podjęliśmy decyzję o odwołaniu jesiennych biegów – kończy była lekkoatletka Startu Lublin.