Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niektórym bocianom nie spieszy się do odlotu. Wolą jeszcze spacerować po polach, a nawet po mieście

Katarzyna Piekarczyk
materiał nadesłany
Bociany są już w drodze do ciepłych krajów. Poleciały głównie te, które wychowały młode. Zostały jeszcze ptaki, które późno się wylęgły albo leczą kontuzje. Jeden z nich spacerował ostatnio po Lublinie. Na odlot mają jeszcze około dwóch tygodni. Niestety niektóre będą musiały zostać na zimę.

Wspólne żerowanie bocianów przed odlotem, nazywane sejmikiem albo sejmikowaniem, odbywa się głównie na polach i łąkach w drugiej połowie sierpnia.

- Polują na owady, gryzonie, płazy, gady i drobne ptaki. Ładują akumulatory, aby mieć zapas energetyczny na tak długą podróż. Łączą się w stada od 50 do 100 osobników, tworząc grupy – mówi dr hab. Grzegorz Grzywaczewski z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Na Lubelszczyźnie liczebność bociana białego stanowi ok. 4700 par. -Średnio para wyprowadza 2-3 młode. Liczbę bocianów, która odlatuje z Lubelszczyzny można z grubsza oszacować na 20 tys. osobników. Większość już odleciała około 20 sierpnia, pozostały jeszcze pojedyncze – dodaje dr hab. Grzegorz Grzywaczewski.

Uwaga na spacerujące bociany w mieście

Kilka dni temu bocian spacerował przy ul. Gęsiej w Lublinie. Ten sam osobnik widziany był również przed sklepem Bricoman przy al. Kraśnickiej. Jak się okazuje pochodzi spod Lubartowa, a uciekł z Ośrodka Rehabilitacji Bocianów w Kozubszczyźnie, do którego trafił w tamtym tygodniu.

- Szukał kontaktu z ludźmi. Niestety to typowe zachowanie dla bocianów, które są oswajane przez człowieka. Tracą swoją tożsamość i trudno im wejść w interakcję z osobnikami swojego gatunku. Robimy wszystko, aby udało mu się zdziczeć i nawiązać kontakt z innymi bocianami – mówi Kamil Piwowarczyk ze Stowarzyszenia Szansa dla Bociana, które prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Bocianów w Kozubszczyźnie.

Dzikich zwierząt nie wolno przetrzymywać, oswajać, ani też dokarmiać. -Zdarzały się przypadki, że bociany były dożywiane karmą dla psów. Nie należy dawać im jedzenia ani głaskać, bo tracą wtedy swoją prawdziwą naturę. Potem są zagubione, nie wiedzą jak się zachować. Dzikie zwierzę należy jak najszybciej przekazać do ośrodka rehabilitacji - dodaje Kamil Piwowarczyk.

Obecnie w ośrodku przebywa 27 bocianów. 5 z nich jest wyleczonych z kontuzji i przygotowuje się do wylotu. Pozostałe, głównie z połamanymi skrzydłami, będą musiały przezimować na miejscu.

Do połowy września czas na odlot mają też te bociany, które jeszcze wychowują młode. One bardziej będą zimować w Turcji i Rumunii niż w krajach afrykańskich

Szacuje się, że na świecie jest 200 tys. par bocianów. Co czwarty z nich jest z Polski.

Wilk, żmija, dzik - Jak się zachować, gdy spotkasz dzikie zw...

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski