Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalny dom opieki na Dziesiątej po kontroli: Było ciasno i głodno

Agnieszka Kasperska
W środę po południu czternastu podopiecznych nielegalnego ośrodka ewakuowano z budynku. Trafili m.in. do szpitali
W środę po południu czternastu podopiecznych nielegalnego ośrodka ewakuowano z budynku. Trafili m.in. do szpitali Jacek Babicz
Czternastu chorych w wieku od 70 do 99 lat, wywiezionych z nielegalnego domu opieki przy ulicy Biernata z Lublina, jest już bezpiecznych. O sprawie nielegalnego ośrodka piszemy od dwóch dni. W czwartek urzędnicy kontrolujący dom mieli duże zastrzeżenia do warunków w nim panujących.

- Urzędnicy, którzy weszli do domu przy ul. Biernata, mówili, że panowały tam niezwykle trudne warunki mieszkaniowe. Chorych było zbyt wielu. W dodatku niektórzy skarżyli się, że są głodni - mówi Albin Mazurek, dyrektor wydziału polityki społecznej LUW.

W budynku śmierdziało. Szczelnie zamknięte okna, na których zbierała się wilgoć, sprawiały, że panował zaduch. Z nieoficjalnych informacji wynika, że duże zastrzeżenia co do stanu sanitarnego panującego w budynku mieli także pracownicy sanepidu. Wczoraj dyrektorka stacji nie chciała jednak komentować sprawy. Powiedziała, że pierwszeństwo w otrzymaniu informacji ma prokuratura.

- Mój dziadek był jakiś czas w tym domu. Faktycznie warunki tam były okropne. Smród to mało powiedziane. Kaloryfery zimne. Były osoby, które skarżyły się na to, że za mało jedzą, lub jedzą za kwaśno, być może coś było nieświeże - mówi pan Grzegorz, Czytelnik, który skontaktował się z nami po publikacji tekstu.

Czy życie przebywających przy Biernata osób było zagrożone? - W przypadku jednej z nich lekarz stwierdził zagrożenie życia i skierował do szpitala MSWiA - mówi Mazurek. - Pięciu podopiecznych nielegalnej placówki lekarze odesłali do szpitali. O ich dalszym losie po przeprowadzeniu badań zdecydują lekarze. Sześć osób trafiło do powiatowych domów pomocy społecznej.
Ich rodziny kompletują wymagane dokumenty. Gdy to zrobią, chorzy będą mogli zalegalizować swój pobyt w oficjalnym ośrodku. A co z pozostałymi? Ich rodziny będą mogły ubiegać się o umieszczenie ich w legalnych domach opieki lub wystąpią do MOPR-ów o przyznanie opieki opiekuńczej. - Cały czas czekamy na sygnał od nich i będziemy służyć radą i pomocą - zapewnia Mazurek.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lubelszczyzny prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski