Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemieccy „łowcy nazistów” szukają dowodów przeciw byłym strażnikom z Majdanka

Małgorzata Szlachetka
Centralny Urząd Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu bada sprawę blisko 20 osób, które miały być strażnikami na Majdanku
Centralny Urząd Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu bada sprawę blisko 20 osób, które miały być strażnikami na Majdanku Jacek Babicz/Archiwum
Centralny Urząd Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu bada sprawę blisko 20 osób, które miały być strażnikami w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym na Majdanku. Prokuratorzy szukali informacji na ich temat także w Państwowym Muzeum na Majdanku.

Sprawę za niemiecką agencją DPA opisał serwis Deutsche Welle. Thomas Will, wicedyrektor Centralnego Urzędu Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu, we wtorek przekazał dokumentację prokuraturze. Nie wiadomo na razie, czy i kiedy na tej podstawie dojdzie do postawienia komuś zarzutów.

Prokuratorzy z Ludwigsburga informacji o podejrzanych szukali także w Państwowym Muzeum na Majdanku. Do Lublina przyjechali dwa razy: w lutym 2013 roku oraz w listopadzie 2013.

- W poobozowych dokumentach udało się odnaleźć 14 nazwisk – 11 strażników oraz trzech nadzorczyń. To osoby, które odbywały na Majdanku służbę w latach 1942-1944. Miały wtedy dwadzieścia kilka lat – informuje Anna Wójcik, szefowa archiwum w Państwowym Muzeum na Majdanku. Taką kwerendę muzeum na Majdanku przeprowadziło na prośbę strony niemieckiej.

– Nie wiem ile kolejnych nazwisk prokuratorzy znaleźli w czasie swoich dwóch wizyt w naszym muzeum. Opierali się także na materiałach z innych archiwów, m.in. z Moskwy i Petersburga – zaznacza Anna Wójcik.

Nazwiska podejrzanych były m.in. w księgach dyżurów obozowych wartowników. W aktach z Majdanka nie zachowały się jednak zdjęcia z czasów wojny, przedstawiające te osoby. W grupie podejrzanych, oprócz Niemców, są także volksdeutsche m.in. z Rumunii.

Prokuratorzy z Ludwigsburga rozmawiali także z jednym z byłych więźniów Majdanka - Zdzisław Badio miał 17 lat, kiedy z łapanki trafił na Majdanek. Był tam przez blisko cztery miesiące.

Należy jednak podkreślić, że poobozowa dokumentacja, którą obecnie dysponuje muzeum nie jest kompletna. Część akt zniszczyli Niemcy w czasie ewakuacji obozu, inne dokumenty zostały wywiezione do Rosji już po wyzwoleniu niemieckiego obozu. Muzeum dysponuje przede wszystkim tymi dokumentami, które zostały znalezione na terenie byłego obozu. Niektóre z akt są kopiami otrzymanymi z innych archiwów.

- Obecnie będzie trudno udowodnić tym osobom, że kogoś zamordowały – zauważa Robert Kuwałek z działu naukowego Państwowego Muzeum na Majdanku. - Kilkadziesiąt lat po wojnie jest coraz mniej świadków.

Przedstawiciele Centralnego Urzędu Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu 19 lutego 2013 byli także w lubelskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej, aby zapytać o zbrodnie popełnione w obozie na Majdanku.

- Prokuratorzy z Niemiec oczekiwali między innymi informacji na temat zasobów archiwalnych, którymi dysponuje Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie, w szczególności list sprawców oraz ofiar, tekstów rozkazów, akt personalnych, dzienników oficerów dyżurnych, grafiki dyżurów itp. W trakcie spotkania ustalono, iż wszelkie dokumenty będą przekazywane w ramach międzynarodowej pomocy prawnej - informuje prokurator Piotr Zając z IPN w Lublinie.

Niemiecki nazistowski obóz na Majdanku istniał od października 1941 roku do 23 lipca 1944 roku. Życie straciło tam prawie 80 tysięcy osób, w tym około 60 tysięcy Żydów.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski