Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiecka fundacja chce kupić budynek dawnej komendantury obozu w Bełżcu. Polacy nie chcieli

Aneta Galek
Aneta Galek
Dawna komendantura obozu w Bełżcu.
Dawna komendantura obozu w Bełżcu. Facebook/Bildungswerk Stanisław Hantz e.V.
Ani gmina Bełżec, ani Państwowe Muzeum na Majdanku nie są zainteresowane kupnem budynku dawnej komendantury obozu zagłady w Bełżcu. Parcelę chce kupić niemiecka fundacja Bildungswerk Stanislaw Hantz e. V., która zaczęła zbierać na ten cel pieniądze. W poniedziałek PKP S.A., właściciel działki, przetarg jednak odwołała, "bo nie ma zainteresowania".

O sprawie napisał m.in. włoski dziennik Corriere della Sera. W budynku dawnej komendantury, przy ul. Lwowskiej 56, urzędował i mieszkał komendant obozu Christian Wirth. Obok znajduje się magazyn, w którym przechowywane były rzeczy pomordowanych Żydów.

Dawną komendanturę wystawił na sprzedaż jej właściciel - spółka PKP SA. Ocaleniem budynku zainteresowana jest niemiecka Fundacja Bildungswerk Stanislaw Hantz e. V. Zorganizowała ona na ten cel zbiórkę pieniędzy. Do niedzieli miała już na koncie 7,5 tys. euro. - Od wielu lat staramy się wraz z polskimi instytucjami partnerskimi o zachowanie budynku i trwałe użytkowanie. W dniu 22 czerwca budynek będzie licytowany. Minimalna stawka to 38 000 euro. Chcemy uratować to wyjątkowe, historyczne miejsce dla przyszłości i poprosić o wsparcie - czytamy na stronie fundacji, szerzącej pamięć o Holokauście.

Zainteresowania ze strony polskiej na razie nie ma. - Od lat zabiegaliśmy, żeby to Muzeum na Majdanku, które w Bełżcu ma swoją filię, przejęło te tereny, ale nie było zainteresowania z ich strony - twierdzi wójt gminy Bełżec Andrzej Adamek. - Od wiosny PKP nosiło się z zamiarem sprzedaży budynku. Teraz jest przetarg. My, jako gmina, nie zamierzamy jednak do niego przystąpić.
Do przetargu nie zamierza też przystąpić Muzeum na Majdanku. - W budżecie na ten rok instytucja nie ma środków na zakup tego obiektu - czytamy w oświadczeniu, jakie placówka przesłała do redakcji.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wczoraj PKP. Zamiast odpowiedzi na nasze pytania, po kilku godzinach otrzymaliśmy informację, że spółka odwołała przetarg na sprzedaż nieruchomości w Bełżcu.

W obozie zagłady w Bełżcu od marca do grudnia 1942 roku Niemcy zamordowali ok. 450 tysięcy Żydów, m.in. z Lublina.

Co dalej z dawną komendanturą?

Budynek dawnej komendantury obozu zagłady w Bełżcu wystawiły na sprzedaż Polskie Koleje Państwowe. Wcześniej do gminnej ewidencji zabytków wpisała go gmina Bełżec. Jej wójt twierdzi, że gmina od lat zabiegała, by parcelę przejęło Państwowe Muzeum na Majdanku.

- Nie dotarło do nas żadne pismo w sprawie przekazania budynku od wójta gminy Bełżec - czytamy tymczasem w oświadczeniu muzeum, które o sprzedaży dowiedziało się pod koniec maja. - W budżecie na ten rok instytucja nie ma w związku z tym środków na zakup tego obiektu. Ewentualna decyzja o jego zakupie lub przejęciu w formie darowizny musi być poprzedzona sprawdzeniem stanu technicznego obiektu (inwentaryzacja), a następnie uzgodniona z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niezbędne jest uzyskanie środków finansowych na pokrycie kosztów remontu, modernizacji i adaptacji budynku, a w przyszłości również na jego utrzymanie - tłumaczy muzeum.

Pomysł na zagospodarowanie obiektu ma niemiecka Fundacja Bildungswerk. Stowarzyszenie sprecyzowało też, co powinno się w nim znaleźć. "Utrzymanie komendantury jako historycznie ważnego budynku dla wycieczek i dla pracy wychowawczej, wskazanie na świeżym powietrzu przestrzeni na wystawę. Remont budynku i wyposażenie go tak, by mogły się tam odbywać warsztaty, wystawy i konferencje" - to podstawowe cele.

To właśnie fundacja wnioskowała o rozpoczęcie procedur przetargowych, by kupić nieruchomość i ocalić ją. - Na wniosek Fundacji Bildungswerk Stanislaw Hantz e. V. rozpoczęto przygotowania do sprzedaży nieruchomości - potwierdza Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka PKP S.A. - Od początku zamiarem spółki było umożliwienie przejęcia opieki nad tym terenem przez instytucję muzealną lub fundację .

Jednak w poniedziałek, po tym jak zainteresowaliśmy się sprawą, PKP odwołały przetarg, tłumacząc to brakiem zainteresowania ze strony Muzeum na Majdanku i gminy Bełżec. Spółka twierdzi też, że niemiecka fundacja nie może nabyć budynku z przyczyn formalnych. Jednocześnie PKP zapewniają, że nieruchomości, które mają wartość historyczną, przekazywane są samorządom lokalnym nieodpłatnie. - Podejmiemy wszelkie starania, aby obiekt mógł zostać przekazany instytucji muzealnej lub fundacji zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa - kończy Mazurkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski