- Rozmawiałem z Mateuszem Dziembą, że ten sezon, a właściwie cały rok, jest wyjątkowo ciężki. Jest to bardzo frustrujące, kiedy człowiek chce, a to właśnie najbardziej nas, zawodników bolą te przegrane, próbuje i walczy, a nie idzie to w tym kierunku, w którym byśmy chcieli – mówił po meczu z Zastalem Roman Szymański, który razem z Dziembą są najdłużej grającymi zawodnikami w zespole z Lublina.
Piątkowe spotkanie rozpoczęło się tak, jak ten sezon wygląda od pierwszego meczu. Najpierw złe podanie Tweety’ego Cartera przechwycił i na punkty zamienił Nemanja Nenadić. Kilka sekund później piłkę zgubił Doron Lamb i kolejne łatwe punkty zdobył Jarosław Zyskowski.
Ten ostatni w pierwszej połowie miał znakomicie wyregulowany celownik. Zyskowski do przerwy zdobył 18 punktów trafiając wszystkie siedem rzutów z gry, w tym trzy razy zza linii 6,75 m.
Goście po pierwszych łatwo zdobytych punktach w kolejnych akcjach mieli jednak duże problemy z trafieniem do kosza. Udało im się to dopiero po upływie prawie czterech minut. Chwilę wcześniej Start prowadził 6:4, ale gdy zielonogórzanie zaczęli zdobywać punkty, to niespełna 120 sekund później lublinianie przegrywali już 6:12.
Drugą kwartę Start rozpoczął przy wyniku 13:20, ale duet Dziemba – Jimmy Taylor szybko odrobił straty, a po akcji amerykańskiego centra gospodarze wyszli nawet na prowadzenie 23:22. Na tę sytuację natychmiast zareagował szkoleniowiec Zastalu i po krótkiej rozmowie Olivera Vidina z zawodnikami, goście momentalnie „uciekli” lubelskiej drużynie. Po serii 13-0 Zastal wyszedł na prowadzenie 35:23 i od tego momentu już w pełni kontrolował to, co działo się na parkiecie.
Po dwóch kwartach Start przegrywał różnicą 20 punktów i kibice nie doświadczyli już w tym spotkaniu emocji. Zastal rzutami z dystansu zdobył 51 punktów, lublinianie tylko 18.
- Rywale trafiali trudne rzuty, ale my robiliśmy błędy i mieliśmy 19 strat, po których Zastal zdobył 21 punktów. I to było ich przewagą – podsumowuje Tane Spasev, trener Startu.
W rozgrywkach Energa Basket Ligi nastąpi teraz dwutygodniowa przerwa dla reprezentacji (Polacy zagrają m.in. 28 listopada w Lublinie z Niemcami). Szkoleniowiec czerwono-czarnych twierdzi, że są duże szanse, aby w tym okresie do zespołu dołączył nowy zawodnik. 2 grudnia do Lublina przyjedzie mistrz Polski, Stal Ostrów Wlkp.
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – Enea Zastal BC Zielona Góra 73:99 (13:20, 19:32, 18:19, 23:28)
Start: Sharkey 16, Taylor 12, Dziemba 10, Stopierzyński 9, Obarek 8, Lamb 6, Kostrzewski 5, Carter 4, Szymański 2, Ciechociński 1, Jeszke. Trener: Tane Spasev
Zastal: Joseph 23, Meier 20, Zyskowski 18, Nenadić 13, Apić 10, Mazurczak 6, Brembly 3, Frazier 3, Żołnierewicz 2, Sulima 1, Klocek, Szymański. Trener: Oliver Vidin.
Sędziowali: Wojciech Liszka, Michał Chrakowiecki, Maciej Krupiński
Widzów: 500
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?