Plakaty pojawiły się kilka dni temu w gablocie w korytarzu Wydziału Biologii i Biotechnologii UMCS przy Zakładzie Anatomii Porównawczej i Antropologii. Z materiałów można się było dowiedzieć m.in., że ponad 70 proc. dzieci poczętych in vitro nie może się normalnie rozmnażać a 60–95 proc. z nich ginie przed narodzeniem. Napisano tam też m.in., że aborcja wywołuje negatywny wpływ na przebieg kolejnej ciąży i zdrowie następnego dziecka a także powoduje bezpłodność u około 25 proc. kobiet. Po zabiegu przerwania ciąży 61 proc. kobiet miało zacząć nadużywać alkoholu a 23 proc. z nich – podjąć próby samobójcze.
- Wszystkie powyższe stwierdzenia niepoparte są żadnymi badaniami, są nieprawdą lub manipulacją.
Treść tych materiałów nie tylko nie odpowiada standardom edukacji akademickiej i informacji naukowej, ale jest też wyraźnie sprzeczna z danymi na ten temat publikowanymi w czasopismach specjalistycznych o światowej renomie – stwierdzają w piśmie do rektora UMCS członkowie zarządu Okręgu Lubelskiego Partii Razem. - Gablota ta nie została przez nikogo podpisana, przytoczone w niej dane pochodzą z nieznanego źródła i mogą w tej formie odzwierciedlać wyłącznie prywatne poglądy autora kreowane na fakty naukowe. Absolutnie nie powinno być na to miejsca na publicznej uczelni wyższej – dodają.
Autorzy apelują do rektora o odniesienie się do sprawy a także o ustalenie, kto podjął decyzję o publikacji materiałów i wyciągnięcie konsekwencji wobec osób za to odpowiedzialnych. Zwracają się też o usunięcie lub korektę zawartości gabloty „o treści prawdziwe i zgodne z wynikami aktualnych badań naukowych”.
W internecie, za sprawą Lubelskiej Koalicji na Rzecz Kobiet, ukazała się też petycja w tej sprawie do rektora UMCS prof. Stanisława Michałowskiego i dziekana Wydziału Biologii i Biotechnologii prof. Kazimierza Trębacza. Podpisało ją 108 osób.
Aneta Adamska, rzeczniczka UMCS tłumaczy, że plakaty zostały umieszczone bez wiedzy i zgody władz Wydziału. - Tylko treści opatrzone pieczątką władz danej jednostki mogą być rozpowszechnianie na jej terenie. Te plakaty jej nie miały – mówi. - Kiedy tylko władze Wydziału Biologii i Biotechnologii dowiedziały się o sprawie, plakaty natychmiast zostały usunięte – dodaje.
Adamska poinformowała również, że władze wydziału zobowiązały się do przeprowadzenia rozmowy dyscyplinującej z pracownikiem, który samowolnie wyraził zgodę na umieszczenie tych treści. - Uniwersytet jest miejscem dyskusji i debaty naukowej, a nie polem do propagowania jednostronnych idei, bowiem treści zawarte na tych plakatach nie miały charakteru naukowego – przyznaje rzeczniczka UMCS.
Agencja Mienia Wojskowego przy ul. Łęczyńskiej zaprasza na zakupy (ZDJĘCIA, WIDEO)
Blok przy ul. Żołnierskiej w Lublinie. Apartament z niedoróbkami
Speed Car Motor Lublin awansował do 1. ligi (ZDJĘCIA, WIDEO)
Wielonarodowa Brygada ma już dwa lata, swój sztandar i patrona - Kurierlubelski.pl
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?