Nienawiść na tacy

No i co? No i nic. Poza niezłym medialnym wrażeniem, z publikacji oświadczeń majątkowych włodarzy miast i regionu kompletnie nic nie wynika. Można oczywiście, idąc w śla-dy gazet brukowych, nakręcać dodatkowo spiralę nienawiści wobec tych, którzy zarządzają naszym wspólnym mieniem, tylko komu to służy?

Publikowanie zestawień typu: pan prezydent Lublina ma fiata, mieszkanie na Felinie i 5 tys. dolarów oszczędności, a marszałek dysponuje oplem, domem w Ciecierzynie i 20 tys. euro, ma taki sam sens jak wzajemne porównywanie funduszy, które włożyliśmy w remont samochodu. A przecież nie liczy się to, ile włożyliśmy w ten remont, ale czy zrobiliśmy to z głową i mamy zadowalający efekt końcowy. Prezydent i marszałek to również nasza inwestycja. Kwestia tylko, czy zainwestowane w każdego z nich środki - nieważne jak wielkie - są adekwatne do efektów, które dostrzegamy.

Stąd też sens widziałbym dopiero w takim artykule, który roczne dochody prezydenta czy marszałka zestawi z ich samorządowym dorobkiem. Jeden bowiem może zarabiać 15 tys. zł miesięcznie, ale pod kątem jego osiągnięć będzie to kwota nawet za mała, a dla innego, który nie ma się czym pochwalić i 7 tysięcy złotych będzie pensją zbyt wygórowaną. Niestety, prasa publikując oświadczenia majątkowe daje nam na tacy do wyboru złość, zazdrość, nienawiść, a czasem może i politowanie. To trochę za mało względem misji, jaką powinny spełniać media w demokracji.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski