Dalej rozmowa potoczyła się według znanego scenariusza. Mężczyźnie rzekomo miało grozić 7 lat więzienia. Ale jak próbował przekonać staruszkę wszystko da się załatwić. Wystraszy tylko dać sporo pieniędzy. Policjantom i pokrzywdzonej, która wycofa całą sprawę.
77-latka z uwagą wysłuchała co „syn” miał jej do powiedzenia. Niestety oszustowi przez myśl nie przyszło, dzwoniąc do niej, że staruszka jest jak na swój wiek bardzo rezolutna i „kitów” nie da się jej wcisnąć.
– Mieszkanka Opola po głosie poznała, że nie jest to jej syn, ani żaden członek rodziny. Zaczęła się śmiać do słuchawki i powiedziała oszustowi, aby na przyszłość ostrożniej jeździł samochodem skoro takie wypadki mu się zdarzają – opowiada Gentelman. Oszust jak to usłyszał natychmiast rozłączył się. A kobieta udała się do komendy i o całej historii opowiedziała policjantom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?