Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieudany sylwester w hali Targów Lublin. Uczestnicy chcą zwrotu pieniędzy

Piotr Nowak
zdjęcia przesłane przez uczestnika sylwestra
Do udziału w „klubowym bang” i „kolorowym bum” zachęcali organizatorzy imprezy sylwestrowej w hali Targów Lublin. Na miejscu okazało się, że niewiele wyszło z szumnych zapowiedzi. Teraz uczestnicy zabawy planują złożenie reklamacji i żądają zwrotu pieniędzy.

„Stworzymy największą IMPREZOWNIĘ w mieście. Połączymy tradycyjny bal z klubowym BANG :) Motyw przewodni sylwestra to KOLOROWY BUM także spodziewajcie się kolorowych wizualizacji, które ozdobią cały lokal, MEGA dekoracji, mnóstwa balonów, serpentyn, TONY konfetti oraz GRY ŚWIATEŁ [pisownia oryginalna – przyp. red.]” – zapowiadała agencja eventowa Black Lizard, organizator balu sylwestrowego w hali Targów Lublin. Jednak część uczestników imprezy twierdzi, że z szumnych zapowiedzi niewiele udało się zrealizować.

Problemy zaczęły się jeszcze przed wejściem na imprezę.

- Dziewczyny w szpilkach i krótkich spódniczkach stały na mrozie przez ok. 1,5 godziny – opowiada uczestnik feralnej zabawy, Kamil Jastrzębski. Zarzuca organizatorowi, że około 400 gości kontrolowało zbyt mało bramkarzy. W efekcie początek zabawy przesunął się z godz. 19 na godz. 21.

- Ochroniarze sprawdzali listę obecności, bo chodziło nam o to, żeby cała impreza przebiegała bezpiecznie i żeby to bezpieczeństwo zapewnić gościom – tłumaczy jeden z przedstawicieli agencji Black Lizard.
- Ja i ośmioro moich znajomych weszliśmy bez jakiegokolwiek pokazywania dowodów, sprawdzania czy jesteśmy na liście itd., wiec gdzie tu bezpieczeństwo? - komentuje te słowa jeden z gości, który woli pozostawać anonimowy.

Zarzutów pod adresem organizatora jest więcej.

Większość dotyczy różnic między ofertą, a rzeczywistym przebiegiem zabawy. Uczestnicy zabawy twierdzą, że nie było ciepłych dań, zapowiadanych ciast i owoców, a po godz. 22 skończył się wrzątek na herbatę. Podobnie jak soki i alkohol, po który chętni stali w długiej kolejce. - To nieprawda – odpowiada przedstawiciel agencji. - Jest nam przykro, że ktoś formułuje takie zarzuty – dodaje.

Z relacji osób, które bawiły się w hali Targów Lublin wynika, że na stołach nie było serwetek, obsługa nie wymieniała sztućców, a połowa toalet była nieczynna. - Talerzy trzeba było pilnować, bo choć kelnerzy skrupulatnie sprzątali zabrudzone nakrycia, to zapominali o wydaniu czystych. Co więcej na podłodze leżało rozbite szkło, którego nikt nie zamierzał sprzątnąć - opowiadają. To wszystko za 150-200 zł od osoby. Gościom zaczęły puszczać nerwy.

- Około godz. 2 ludzie zaczęli się dobijać do obsługi, ale zaplecze było zamknięte – przyznaje Kamil Jastrzębski.
– Pod koniec imprezy szatniarze byli pijani – mówi inna uczestniczka zabawy, Beata Grudzień.

Część ludzi, zawiedzionych warunkami, wyjechało tuż po północy. W tym samym czasie, jak twierdzą uczestnicy imprezy, zniknął też sam organizator. – Od tego momentu kontakt z nim się urwał, a my odbijamy się od drzwi – żalu nie kryje Damian Chmielewski, który także brał udział w balu.

Przedstawiciel agencji Black Lizard odpiera wszystkie zarzuty: - Z naszej strony oferta została spełniona, ale przy tak dużej liczbie gości niestety zawsze znajdą się niezadowoleni – przyznaje.

Z tym nie zgadza się część uczestników imprezy, którzy skrzyknęli się na Facebooku. Domagają się przeprosin i chcą odzyskać pieniądze. – Pierwszym krokiem jest złożenie reklamacji do organizatora, w której klienci wskażą, w których punktach przebieg imprezy nie pokrywał się z ofertą - tłumaczy Grażyna Abramowicz z biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów.

Jak przyznają uczestnicy, mają zamiar skorzystać z tej możliwości. – Założyliśmy już skrzynkę pocztową, na którą można przesyłać skargi. Jej adres to [email protected] – mówi Damian Chmielewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski