Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewolnictwo w XXI wieku ma się dobrze

Katarzyna Lewandowska
Niewolnictwo wielu osobom kojarzy się wyłącznie z popularnym ongiś serialem „Korzenie”. Jego główny bohater, Kunta Kinte, został porwany w Gambii. Trafił do Ameryki Północnej, gdzie pracował na farmie w Wirginii. Akcja filmu zaczyna się w XVIII w.

Wydawałoby się, że trzy wieki później, w stuleciu, które zachłystuje się nowymi technologiami i prawami człowieka, niewolnictwo nie ma już prawa bytu. Nic bardziej mylnego. Z danych ONZ wynika, że na całym świecie jest około 40 milionów niewolników. Ludzi się nadal porywa i handluje nimi. W Trypolisie za kilkaset dolarów można kupić młodego mężczyznę do pracy. W Brazylii dziesiątki tysięcy dzieci wykorzystywanych jest do pracy na plantacjach i farmach. Z kolei w Tajlandii kwitnie niewolnictwo seksualne. Zjawisko przymusowej pracy istnieje także w Stanach Zjednoczonych. Europa też ma z tym problem.

Wiele osób wyjeżdżających za granicę w celach zarobkowych trafia do obozów pracy. Takie doświadczenia mają także niektórzy nasi rodacy, którzy za pracą ruszyli np. do Włoch czy Holandii. Na tym nie koniec złych wieści. Zdaniem niektórych ekonomistów, współczesny świat to jeden wielki obóz pracy. Dzieje się tak, bo racją naszego istnienia stała się konieczność produkowania towarów i ich posiadania. Niewolnictwo na własne życzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski