Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chciał dworca PKS przy ul. Dworcowej. Przejmie go miasto?

Aleksandra Dunajska
Nikt nie chciał dworca PKS przy ul. Dworcowej
Nikt nie chciał dworca PKS przy ul. Dworcowej Małgorzata Genca
Do przetargu na sprzedaż dawnego dworca PKS przy stacji PKP nie zgłosił się żaden oferent. Być może teren przejmie miasto i zrealizuje plany przeniesienia tam dworca PKS z Podzamcza. A tymczasem tereny wokół skupują prywatni przedsiębiorcy.

Zarząd PKS Wschód pod koniec grudnia ogłosił przetarg na sprzedaż nieruchomości (a konkretnie prawa do jej wieczystego użytkowania) przy ul. Dworcowej 4 w Lublinie, w sąsiedztwie dworca kolejowego. Chodzi o działkę o powierzchni 0,6 ha. Cena wywoławcza netto - 2,6 mln zł.

Marszałkowskie przedsiębiorstwo jest w fatalnej kondycji finansowej. - Pieniądze pozyskane ze zbycia majątku mają być wykorzystane na dalsze reformy, m.in. na wyodrębnienie spółek Lublin i Włodawa - tłumaczy nam Jacek Sobczak, członek zarządu województwa odpowiedzialny m.in. za sprawy marszałkowskiego przewoźnika. - Nieruchomość przy Dworcowej nie jest nam potrzebna do działalności przewozowej - dodaje Teresa Królikowska, prezes PKS Wschód.

Na wczoraj zaplanowano otwarcie ofert. - Żadne nie spłynęły i przetarg został unieważniony - poinformował Wiktor Życzyński z PKS Wschód.

Dlaczego nie było chętnych? Specjaliści od nieruchomości wskazują dwa potencjalne powody. - Brak planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Bez niego nieruchomość kupuje się w ciemno, bo nie wiadomo, co będzie można na tym terenie realizować - mówi Lech Guzowski, współwłaściciel lubelskiej Agencji Nieruchomości Guzowski - Gozdecki.

- Cena była za wysoka. To prawie 450 zł za metr - zauważa Tomasz Iwan z Biura Nieruchomości Kleczkowski. - To miejsce perspektywiczne, ale bardzo atrakcyjne będzie za 5 - 1o lat. Póki co ceny wahają się tutaj w granicach od 100 do nieco ponad 200 zł za metr. Działki w takich cenach na tym terenie znajdują teraz nabywców - tłumaczy Iwan.

Nierozstrzygnięcie przetargu jest na rękę miastu, które w okolice dworca PKP zamierza przenieść dworzec PKS z Podzamcza.

- Uważałem od początku ten przetarg za niepotrzebny z punktu widzenia naszych planów - przyznaje prezydent Krzysztof Żuk. - Dworzec w tym miejscu powinien mieć charakter regionalny. Będę rozmawiał z marszałkiem Krzysztofem Hetmanem na temat ewentualnego przejęcia tego terenu przez miasto i możliwości jego zagospodarowania - dodaje Żuk.

Planom miasta sprzyjają też działania przedsiębiorców, którzy skupują prywatne działki wokół dworca PKP.

- Skonsolidowanie tego terenu jest dla nas korzystne, bo ułatwia późniejsze rozmowy. Wspomniani przedsiębiorcy poszukują teraz inwestora dla tego scalonego terenu. Rozmawiamy z nimi, chcemy być dla nich partnerem, bo widzimy możliwość zaangażowania prywatnego inwestora w zagospodarowanie tej części miasta, w tym w przebudowę układu komunikacyjnego, m.in. dokończenie trasy zielonej - przyznaje Żuk. - Jeszcze w tym roku chcemy przygotować plan zagospodarowania dla tego obszaru, z uwzględnieniem potencjalnych możliwości także dla inwestycji komercyjnych - dodaje prezydent Lublina.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski